Stanowisko Korei Południowej

Reuters przytoczył stanowisko ministerstwa przemysłu Korei Południowej, które oświadczyło, że jego przedstawiciele „nie byli zaangażowani w żadne szczegółowe rozmowy” dotyczące rzekomej budowy okrętów w Filadelfii.

Koreańscy oficjele podkreślają, że zamierzają zbudować te jednostki w oparciu o krajowe zdolności produkcyjne.

Minister obrony Ahn Gju Bak poinformował, że Korea Południowa samodzielnie zbuduje zarówno okręty, jak i przeznaczone dla nich małe reaktory modułowe, a od Stanów Zjednoczonych otrzyma jedynie dostawy wzbogaconego uranu.

Optymizm co do krajowych możliwości wyraził też minister programu zamówień obronnych, Sok Dzong Gun. Oznajmił, że dzięki rozwijanym od lat technologiom jądrowym kraj jest w stanie zbudować reaktor dla okrętu podwodnego w czasie krótszym niż dekada, która jest zazwyczaj potrzebna.

Rola USA

Prezydent Li Dze Mjung argumentował podczas rozmowy z Trumpem w środę, że atomowe okręty podwodne „znacznie zmniejszyłyby obciążenie amerykańskiej armii”. Korea Płd. zabiegała u Trumpa także o poparcie dla wzbogacania uranu lub przetwarzania zużytego paliwa jądrowego, co obecnie jest zakazane na mocy dwustronnego porozumienia.

Reuters ocenia, że zgoda USA na posiadanie przez Seul atomowych okrętów podwodnych byłaby historycznym zwrotem, ponieważ Waszyngton przez dekady sprzeciwiał się temu pomysłowi. USA podzieliły się dotychczas tą technologią jedynie z Wielką Brytanią oraz niedawno z Australią w ramach paktu AUKUS.