Obywatelski Sojusz na rzecz Północnokoreańskich Praw Człowieka (NKHR) opublikował raport, który rzuca nowe światło na powiązania pomiędzy niewolniczą pracą, produkcją i nielegalnym eksportem towarów oraz najwyższymi przywódcami i programem zbrojeń Korei Płn.

„Kwoty produkcji na eksport wyrabiane są poprzez niewolniczą pracę mężczyzn, kobiet i dzieci w obozach internowania” – napisano w raporcie, zatytułowanym „Eksport krwawego węgla z Korei Płn.”. System gospodarczy reżimu porównano do piramidy finansowej opartej na wyzysku.

Autorzy podkreślają, że wydobycie surowców w Korei Płn. bazuje na dyskryminacyjnym systemie klasowym i planowych represjach kolejnych pokoleń ludzi. Podstawy tego systemu opracowano po wojnie koreańskiej (1950-1953) w celu stworzenia trwałej podklasy społecznej do pracy w kopalniach.

„Pokolenia ludzi rodzą się, żyją i umierają w strefach wydobycia, doświadczając w swoim życiu najgorszego rodzaju prześladowań i dyskryminacji” – powiedziała BBC wicedyrektor NKHR Joanna Hosaniak.

Reklama

W Obozie 18. w powiecie Bukczang przy wydobyciu węgla pracują nawet siedmioletnie dzieci, a także ciężarne kobiety, dopóki ich ciąża nie jest widoczna – napisano w raporcie. Byli więźniowie powiedzieli NKHR, że w 2016 roku wydobyto tam co najmniej 8 mln ton węgla.

Wszystko co cenne jest eksportowane, podczas gdy w kraju występują poważne niedobory żywności i prądu. Nielegalna sprzedaż surowców i innych towarów za granicę dostarcza reżimowi zagranicznych walut, które z kolei trafiają do tajnych funduszy najwyższych przywódców. System ten jest wiązany bezpośrednio z rozwojem broni jądrowej i rakietowej.

Rada Bezpieczeństwa ONZ zakazała w 2017 roku sprowadzania węgla z Korei Płn., by odciąć Pjongjang od źródeł finansowania programu zbrojeń. Według niezależnych szacunków w tym samym roku reżim zarobił na eksporcie węgla 200 mln dolarów.

NKHR powołuje się na wypowiedzi byłych więźniów, którym udało się uciec do Korei Płd., a także innych północnokoreańskich zbiegów. Przytacza również analizy zdjęć satelitarnych i dane rządów Korei Płd. i USA.

Według szacunków ONZ nawet 200 tys. osób przetrzymywanych jest w Korei Płn. w rozległej sieci gułagów prowadzonych przez tajną policję. Wiele z nich znajduje się w pobliżu zagłębi wydobycia surowców. W 2014 roku oenzetowska komisja ostrzegała, że więźniowie są torturowani, gwałceni, zmuszani do pracy, głodzeni i poddawani innym rodzajom nieludzkiego traktowania.