"Talibowie są otwarci na nasz udział w gospodarce, w tym w zagospodarowaniu kopalin. To jest pytanie do naszego biznesu" - oświadczył Żyrnow. Według rosyjskiego dyplomaty "talibowie są zainteresowani pokojową granicą z Azją Centralną, tak aby nawiązywać handel i współpracę gospodarczą".

Według dziennika gospodarczego "Wiedomosti" udział Rosji w handlu zagranicznym Afganistanu jest nieznaczny; Moskwa nie jest nawet w pierwszej setce partnerów gospodarczych tego kraju. Dotąd Rosja eksportowała tam olej słonecznikowy, produkty naftowe i paliwo oraz materiały leśne. Z Afganistanu sprowadzała rodzynki, migdały i jagnięcinę.

Za plus przy ewentualnych inwestycjach eksperci cytowani przez "Wiedomosti" uważają niekonfliktowe relacje Moskwy z talibami. Jednak sceptycznie oceniają możliwość udziału Rosji w gazociągu z Turkmenistanu do Indii przez terytorium Afganistanu i Pakistanu. Rola Rosji może się w tym projekcie ograniczyć do dostarczania rur - powiedział dziennikowi orientalista i ekonomista Dan Potocki. Zdaniem innego eksperta Siergieja Diemidienki udział Rosji utrudniałyby w tym projekcie niełatwe relacje Moskwy z Aszchabadem.

"Wiedomosti" przypominają, że w czasach ZSRR geolodzy radzieccy sporządzili mapę zasobów naturalnych Afganistanu, na której wykazali 1500 złóż. Od 2015 roku w Afganistanie działają rosyjskie firmy Niset i Norman budujące małe elektrownie wodne. Rosyjska firma państwowa Technopromeksport w 2017 roku wygrała przetarg na budowę elektrowni wodnej koło Kabulu. Rosyjskie firmy transportowe, w tym największy przewoźnik cargo, linie lotnicze Wołga-Dniepr, świadczą usługi przewozu ładunków z Afganistanu.

Reklama