"Decyzja Waszyngtonu o eksporcie amerykańskiej technologii nuklearnej w zakresie napędu okrętów podwodnych do Australii to zła wiadomość w kwestii proliferacji (broni jądrowej)” - podkreśla francuski dziennik.

Pakt między Australią, Wielką Brytanią i USA, zwany AUKUS, może zachęcić inne państwa do zakupu jądrowych okrętów podwodnych - ostrzega "Le Monde”.

Dziennik zwraca uwagę na konsekwencje dla bezpieczeństwa świata, jakie niesie ze sobą zerwanie przez Australię umowy na zakup francuskich okrętów podwodnych o konwencjonalnym napędzie, co władze Australii potwierdziły w czwartek.

W strefie Oceanu Indyjskiego i Pacyfiku pojawi się siódmy gracz na świecie dysponujący szturmowymi okrętami o napędzie jądrowym. Ponadto umowa może obejmować technologie wykorzystujące wysoko wzbogacony uran - pisze "Le Monde".

Reklama

"Europejczycy i Francja, którzy wkładają dużo energii w negocjacje z Iranem, będą musieli zainwestować wysiłki w ograniczenie rozprzestrzeniania (broni jądrowej) w strefie Oceanu Indyjskiego i Pacyfiku” - ocenia ekspert Fundacji Badań Strategicznych (FRS) w Paryżu Antoine Bondaz. Ten transfer wrażliwych technologii jest niewątpliwie "początkiem nowego cyklu działań” w regionie - uważa Bondaz.

Eksperci zastanawiają się, czy australijskie okręty będą wykorzystywać wysoko wzbogacony uran (HEU), tak jak te z marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, czy nisko wzbogacony, jak okręty francuskie lub chińskie.

Import amerykańskiej technologii jądrowej "po pierwsze pozwala Australii na wyjęcie materiałów rozszczepialnych ze swoich cywilnych zapasów i robienie tego, co chce w sektorze wojskowym, przy mniejszej kontroli ze strony MAEA (Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej)” - podkreśla ekspertka Emmanuelle Maitre. Tylko trzy kraje - Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Rosja - używają HEU do napędzania swoich okrętów podwodnych lub lotniskowców – przypomina.

Wobec stworzenia "pacyficznego NATO”, które sojusz AUKUS zdaje się zapowiadać, Chiny będą rozwijać swój arsenał atomowy - prognozuje "Le Monde”.

Chiński dziennik "Global Times”, cytuje anonimowego eksperta wojskowego, który wyjaśnia, że tylko państwa posiadające broń jądrową wykorzystują atomowe okręty podwodne, co daje im zdolność do drugiego uderzenia w konflikcie nuklearnym rozpoczętym przez inne mocarstwo.

"Le Monde" ocenia, że Australia staje się "potencjalnym celem ataku nuklearnego”. "Pekin i Moskwa nie będą traktować Canberry jako niewinnej nienuklearnej potęgi, ale jako sojusznika Stanów Zjednoczonych, który w każdej chwili może zostać wyposażony w broń jądrową” - podsumowuje dziennik.