"Brakuje nam wszystkiego. Potrzebujemy dwa razy więcej sprzętu, leków i personelu" - powiedział Mohamad Sidiq, ordynator oddziału pediatrycznego szpitala w położonym na południu kraju Kandaharze.

Duża część personelu zrezygnowała z pracy po kilkumiesięcznym oczekiwaniu na wypłatę pensji. Część kobiet boi się powrotu do pracy ze względu na wprowadzane przez talibów reguły. Inni po upadku Kabulu uciekli z kraju - podaje France 24.

Sidiq przyznał, że zakończenie 20 letniego konfliktu doprowadziło do wzrostu liczby pacjentów w szpitalach. "Wcześniej, ze względu na trwające walki, nie mogłam zabrać go do szpitala" - powiedziała matka poważnie niedożywionego pięciolatka w rozmowie z francuskimi mediami.

Po przejęciu w sierpniu władzy przez talibów, Bank Światowy zawiesił pomoc dla Afganistanu, Waszyngton odmówił dostępu Talibanowi do rezerw krajowych ulokowanych w Stanach Zjednoczonych, Międzynarodowy Fundusz Walutowy natomiast zablokował dostęp do potencjalnych środków międzynarodowych wierzycieli.

Reklama

Amerykańska federalna agencja pomocowa USAID oraz Unia Europejska, inni kluczowi w ostatnich latach darczyńcy Afganistanu, zaprzestali dostarczania funduszy do rządzonego przez radykałów kraju.

Najważniejsze organizacje pomocowe ostrzegły, że system ochrony zdrowia Afganistanu, dotychczas administrowany przez organizacje pozarządowe ze środków międzynarodowych, znajduje się "na skraju przepaści".

HealthNet TPO, holenderska organizacja kierująca pracami placówki Szpital Afgańsko-Japoński w Kabulu, poinformowała, że 2700 pracowników utraci możliwość otrzymania wypłaty, jeśli do kraju nie wpłynie zagraniczna pomoc.

Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca podała, że dotychczas na terenie kraju zamknięto aż 2 tys. placówek ochrony zdrowia.

Afgańscy lekarze obawiają się również wzrostu zachorowań na Covid-19 i niknących możliwości leczenia pacjentów. "Być może za miesiąc nie będziemy już w stanie pomóc chorującym na Covid-19" - powiedziała Freba Azizi, lekarz oddziału zajmującego się zarażonymi koronawirusem pacjentami.

Społeczność międzynarodowa zobowiązała się do przekazania Afganistanowi 1,2 mld dolarów pomocy humanitarnej. Nie sprecyzowano jednak, kiedy i w jakiej formie środki te trafią do kraju - przypomniały francuskie media. (PAP)