Wejście w życie porozumienia rozejmowego potwierdził urząd premiera Izraela Jaira Lapida.

W opublikowanym komunikacie urzędu premiera podkreślono, że jeśli porozumienie zostanie naruszone państwo izraelskie rezerwuje sobie prawo do zdecydowanej odpowiedzi". Równocześnie złożono wyrazy podziękowania Egiptowi za "wysiłki mediacyjne".

Islamski Dzihad w Gazie potwierdził, że "zaprzestanie działań zbrojnych" z tą godziną, ale również zastrzegł sobie prawo "odpowiedzi na wszelką agresję izraelską". "Uzgodnione porozumienie przewiduje zobowiązanie Egiptu do pracy mającej na celu zwolnienie więzionych Basama Saadiego i Chalila Awawdeha" - podano w komunikacie organizacji.

Prezydent Autonomii Palestyńskie Mahmud Abbas powitał z zadowoleniem "wysiłki Egiptu, które przyczyniły się do uspokojenia sytuacji i złagodzenia cierpień narodu palestyńskiego".

Reklama

Tymczasem jak informuje AFP, mimo wejścia w życie rozejmu Izrael dokonał nowych ataków na Strefę Gazy. Na południu Izraela, w pobliżu Strefy Gazy ogłoszono natomiast alarm w związku z atakami rakietowymi.

Saadi, przywódca Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu w Strefie Gazy, został aresztowany przez Izraelczyków 1 sierpnia, co spotkało się z groźbami odwetu ze strony organizacji. W piątek i sobotę siły zbrojne Izraela ostrzelały w ramach działań wyprzedzających Strefę Gazy zabijając dwóch przywódców Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.

Izraelska armia poinformowała, że od piątku Palestyński Islamski Dżihad wystrzelił ze Strefy Gazy w kierunku Izraela ponad 900 rakiet. W wyniku izraelskich kontruderzeń zginęło co najmniej 14 Palestyńczyków, a 110 zostało rannych.