Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że w sobotę przedostało się do Wielkiej Brytanii 915 osób na 19 pontonach lub niewielkich łodziach, co jest drugą najwyższą liczbą w tym roku. Ustępuje tylko tej z poniedziałku, kiedy na wodach La Manche schwytano 1295 osób, co jest najwyższym dobowym bilansem w historii. Uwzględniając dane z soboty, łączny bilans nielegalnych przepraw od początku sierpnia wynosi 8747 osób, a od początku roku - 25 146.

To oznacza, że przekroczenie liczby z całego zeszłego roku - 28 526 - jest kwestią kilku najbliższych dni, choć ze względu na niesprzyjające prognozy pogody raczej nie stanie się to przed końcem sierpnia. Wszystko też wskazuje, że obecny rok będzie kolejnym z dużym wzrostem liczby nielegalnych przepraw przez La Manche w stosunku do poprzedniego. W 2020 r. przedostało się w ten sposób do Wielkiej Brytanii 8466 osób, w 2019 r. - 1843, a w 2018 r. - zaledwie 299.

Według brytyjskich urzędników od 40 do 60 proc. nielegalnych imigrantów, którym udaje się przepłynąć przez La Manche, bądź którzy są wyławiani na jego wodach stanowią obecnie Albańczycy. Wzrost ogólnej liczby, w tym w szczególności obywateli Albanii, jest wiązany ze wzmożoną aktywnością gangów przestępczych z tego kraju.

Reklama

Jak ujawniały w ostatnich dniach brytyjskie media, gangi te reklamują swoje usługi w mediach społecznościowych, zwłaszcza na TikToku, a nawet oferują darmowy transport z południa Europy na północ Francji. Koszt samego przerzutu przez La Manche to 3500-5000 funtów (ok. 19,7-28,1 tys. zł) od osoby.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)