Obecnie konieczne jest postępowanie sądowe, które zdaniem ministra jest zbyt przewlekłe.

Niska grzywna nie zniechęca

„Każdy, kto z łatwością zapłaci 50 euro za gram kokainy, nie będzie zniechęcony grzywną w wysokości 150 euro” - twierdzi Van Quickenborne. Właśnie dlatego, jak informują belgijskie media, zdecydował się on na podwyższenie mandatów za posiadanie narkotyków przeznaczonych na własny użytek do tysiąca euro.

Reklama

Jak podaje dziennik „Het Nieuwsblad” szef resortu sprawiedliwości na tym nie poprzestaje i chce stworzyć system, który ma zapobiegać bezkarności.

„Chodzi o to, aby nie przeciążać sądów” – mówi Van Quickenborne cytowany przez gazetę. Przypomina, że teraz gdy ktoś nie zapłaci kary, trzeba tego dochodzić sądownie. Dlatego proponuje wprowadzenie „nakazu zapłaty”, który już obowiązuje przy mandatach drogowych. W przypadku braku płatności grzywna zostanie ściągnięta z pensji lub przez komornika.

Tymczasem każdego miesiąca w Belgii likwidowane są co najmniej dwa laboratoria produkujące narkotyki - informuje dziennik „Le Soir”. Od 2017 roku policja odkryła prawie 120 tajnych laboratoriów produkujących narkotyki.

Jak twierdzi gazeta wiele z tych miejsc zajmuje się przerabianiem kokainy, która przypływa do Belgii przez port w Antwerpii. Według belgijskich służb, w ubiegłym roku w tym porcie przechwycono rekordową liczbę 110 ton tego narkotyku, o ponad 20 ton więcej niż w 2021 roku.

Andrzej Pawluszek