W środę było 38 stopni Celsjusza, ostatni raz taki rekord odnotowano w 1952 roku.

Wskutek ekstremalnych upałów znaczne obszary kraju pozostają bez prądu z powodu nadmiernego obciążenia sieci przez urządzenia chłodnicze i klimatyzacyjne.

Ekstremalne temperatury narastające z każdym dniem pod koniec argentyńskiego lata w środkowej części kraju potęgują następstwa trwającej od trzech lat suszy, która wywołała załamanie się eksportu artykułów rolnych będącego głównym motorem argentyńskiej gospodarki.

Zasiewy niszczy brak deszczu i przekroczenie średnich letnich temperatur o blisko półtora stopnia Celsjusza. Już ubiegłoroczna dotkliwa posucha w Argentynie drastycznie zmniejszyła zbiory zbóż, których kraj jest ważnym eksporterem.

Reklama

Nałożyło się to w skali światowej na rynkowe niedobory spowodowane wojną w Ukrainie.

Na ostatnie dziesięciolecie przypadły w Argentynie cztery najbardziej upalne okresy w ciągu ostatnich 117 lat.