Senator Lindsay Graham, Republikanin, sojusznik Trumpa, a także "jastrząb", który do tej pory stał po stronie Ukrainy, teraz wzywa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do rezygnacji. "Albo musi odejść i przysłać to kogoś, z kim możemy robić interesy, albo musi się zmienić" - mówił polityk w telewizji Fox News.

"Zełenski pokazał brak szacunku"

Senator z Południowej Karoliny uważa też, że spotkanie w Białym Domu między Zełenskim a Trumpem zakończyło się "całkowitą klapą", nie wini jednak za to Trumpa. "Nigdy nie byłem bardziej dumny z naszego prezydenta. Byłem też dumny z wiceprezydenta Vance'a, który stanął murem za interesami naszego kraju" - dodał. Uznał, że Zełenski pokazał "brak szacunku" i stwierdził, że "nie wie, czy możemy w ogóle dalej z nim robić interesy". "Przesadził, gdy zaatakował naszego prezydenta w Białym Domu" - podsumował.

Co stało się w Białym Domu?

Piątkowe spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, zakończyło się publiczną kłótnią, odwołaniem wspólnej konferencji prasowej i niepodpisaniem zapowiadanej umowy w sprawie minerałów.