Dziś najludniejszy naród Europy gospodarczo funkcjonuje jednak zupełnie inaczej. A kto nie wierzy, niech zajrzy do nowej pracy Thilo Albersa, Charlotte Bartels i Moritza Schularicka, która przynosi kolejną porcję dowodów na to, że Soziale Marktwirtschaft wyzionęła ducha w zderzeniu z neoliberalnym kapitalizmem.
Praca ekonomistów (związanych z Uniwersytetami w Bonn i Berlinie) dotyczy niemieckich nierówności w latach 1895–2018. Na wykresach wyraźnie widać, że dynamika dysproporcji majątkowych i dochodowych w Republice Federalnej szczególnie nie różni się od tendencji obserwowanych w większości zachodnich krajów. Najmocniej rysuje się zjawisko biednienia biednych. Wyobraźmy sobie, że ustawiamy obok siebie wszystkich Niemców i szeregujemy ich wedle uzyskiwanego dochodu. Skupmy się na tej uboższej połówce – to będzie nasza próbka dolnych 50 proc. niemieckiego rozkładu dochodowego. Następnie sprawdźmy, jaki procent PKB (czyli całego wyprodukowanego w danym roku bogactwa narodowego) przypada na tę biedniejszą część. Dziś jest to ok. 18–19 proc. niemieckiego PKB.
Reklama