Gazeta przypomniała, że podczas ostatniego posiedzenia parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa władze Krajowego Centrum ds. Wywiadowczych (CNI) w Madrycie oszacowały, że wraz z pojawieniem się Covid-19 średnio podczas jednego dnia pandemii ma miejsce ponad 160 ataków hakerskich.

Według hiszpańskich służb coraz częściej celem cyberprzestępców są smartfony i komputery ministrów rządu Pedra Sancheza, a także instytucje państwowe. W marcu ofiarą przestępców padła m.in. infrastruktura internetowa hiszpańskiego urzędu ds. zatrudnienia (SEPE).

Z publikowanych w ostatnich tygodniach komunikatów CNI wynika, że od maja znacząco zwiększyła się liczba ataków hakerów na ośrodki medyczne, głównie szpitale. Zdecydowana większość tych inwazji polegała na phishingu, czyli próbie wykradzenia wrażliwych danych metodą podszywania się pod inne osoby i instytucje.

Reklama

Cytujący kierownictwo CNI dziennik “El Pais” wskazał, że od wiosny 2020 r. hiszpańskie służby potwierdziły również szereg cyberataków skierowanych na komputery hiszpańskich jednostek badawczych pracujących nad szczepionką przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.

Według przedstawicieli CNI za cyberprzestępstwami stoją bezpośrednio władze państwowe lub ośrodki akademickie; rzadziej grupy przestępcze, próbujące sprzedać wykradzione informacje. Najczęściej, zdaniem hiszpańskich służb, ataki tego typu przeprowadzają hakerzy z Chin oraz Rosji.