"Chcemy mieć dobre relacje ze wszystkimi uczestnikami społeczności międzynarodowej. Ale czepiają się Rosji - to tu, to tam" - powiedział Putin.

Oznajmił, że najczęściej odbywa się to "bez powodu" i ironizując zauważył, że jest to "nowa dyscyplina sportu".

"My zachowujemy się w tej kwestii bardzo powściągliwie, można bez ironii powiedzieć - skromnie. Często w ogóle nie odpowiadamy nie tylko na nieprzyjazne akcje, ale i na jawne chamstwo" - oświadczył.

"Nie chcemy palić mostów, ale jeśli ktoś uważa nasze dobre zamiary za obojętność czy słabość i sam chce mosty palić, czy nawet wysadzać, to powinien wiedzieć, że odpowiedź Rosji będzie asymetryczna, szybka i ostra" - ostrzegł.

Reklama

"Organizatorzy wszelkich prowokacji, zagrażających zasadniczym interesom naszego bezpieczeństwa, pożałują tego, co zrobili tak, jak już dawno niczego nie żałowali" - powiedział. Ostrzeżenie to sala w Maneżu przyjęła oklaskami.

Gospodarz Kremla powiedział, że Rosji "przy podejmowaniu wszelkich decyzji" wystarczy cierpliwości, odpowiedzialności i zdrowego rozsądku. "Ale mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, by w odniesieniu do Rosji przekroczyć tak zwaną +czerwoną linię+ (granice, których nie wolno przekraczać-PAP)".

"A gdzie ona będzie przebiegać, to my sami będziemy określać w każdym konkretnym przypadku" - dodał.

Putin przekonywał, nie wymieniając z nazwy żadnych państw, że świat już przywykł do prób "narzucania innym swojej woli". Dodał następnie: "ale teraz ta praktyka przeradza się w coś niebezpieczniejszego - w ujawnione niedawno plany zamachu stanu na Białorusi i plany zabicia prezydenta" tego kraju.

"Charakterystyczne jest, że takie oburzające działania nie są potępiane przez tzw. kolektywny Zachód. Nikt jakby niczego nie zauważa, wszyscy udają, że nic się nie dzieje" - oświadczył Putin.

Rosyjski prezydent zapewnił, że praca nad nowymi systemami uzbrojenia idzie zgodnie z planem. Zapowiedział, że do końca 2022 roku trafi do służby pierwszy pułk uzbrojony w całości w międzykontynentalne rakiety balistyczne Sarmat. Przypomniał, że do armii już trafił system Awangard, uzbrojony w międzykontynentalne rakiety balistyczne z hiperdźwiękowymi głowicami manewrującymi i że do służby wszedł także laser bojowy Pierieswiet.

Poinformował, że armia Rosji zwiększa liczbę zestawów z pociskami hiperdźwiękowymi Kinżał i okrętów wyposażonych w pociski Kalibr. W najbliższym czasie trafią do służby pociski hipersoniczne Cyrkon - mówił Putin, który w grudniu informował, że praca nad pociskiem Cyrkon jest praktycznie zakończona. Znajdzie się na wyposażeniu rosyjskiej marynarki wojennej, na okrętach podwodnych i nawodnych.

Trwają prace nad innymi systemami broni - oznajmił Putin. Nazwał Rosję "liderem w tworzeniu systemów bojowych nowego pokolenia i rozwijaniu nowoczesnych sił jądrowych". Moskwa po raz kolejny namawia swoich partnerów, by "omówić kwestie związane ze zbrojeniami strategicznymi i zapewnieniem stabilności globalnej" - zadeklarował.

Zestaw Awangard pod koniec 2019 roku trafił po raz pierwszy do jednego z pułków rakietowych w obwodzie orenburskim. Według oficjalnych rosyjskich źródeł, poruszająca się lotem ślizgowym nad gęstymi warstwami atmosfery nuklearna głowica Awangard może osiągać prędkość nawet 20