"W związku z problemem nielegalnego przekraczania granicy między Unią Europejską a Białorusią zdecydowano, aby obywatelom Iraku, Syrii i Jemenu, którzy chcą podróżować na Białoruś z lotnisk naszego kraju, nie sprzedawano biletów, by nie mogli podróżować tam samolotami" - oświadczyły władze lotnicze w Ankarze.
Jak pisze Agencja Reutera białoruskie państwowe linie lotnicze Belavia zapowiedziały, że zastosują się do tych wytycznych. Wcześniej strona internetowa lotniska w Mińsku podała informację o zaplanowanych w piątek sześciu lotach ze Stambułu.
Również w piątek rzeczniczka KE Dana Spinant powiedziała, że wszystkie linie lotnicze, z którymi Komisja skontaktowała się, zdecydowanie potępiły każdą formę handlu ludźmi i wyraziły swoje pełne zaangażowanie, aby z tym walczyć.
Spinant wyjaśniła, że jest w kontakcie z sektorem lotniczym, aby przeciwdziałać przemytowi migrantów na Białoruś. Wskazała, że chodzi miedzy innymi o arabskie organizacje przewoźników lotniczych i Międzynarodowe Zrzeszeniem Przewoźników Powietrznych IATA, jak i konkretne linii lotnicze.
Dodała, że KE bada możliwość wprowadzenia sankcji, w tym umieszczania na czarnej liście linii lotniczych, które nie współpracują w tej sprawie i są współwinne sytuacji na granicy UE.
Głównymi hubami lotniczymi, poprzez które migranci dostają się na teren Białorusi, są Stambuł, Dubaj i Moskwa.
Prezydent Erdogan: oskarżanie Turcji o kryzys migracyjny to przejaw niewdzięczności
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że oskarżanie jego kraju o napędzanie kryzysu migracyjnego jest "prawdziwą niewdzięcznością" - informuje Agencja Anatolia.
"To Grecja odpowiada za niszczenie łodzi migrantów i skazywanie ich na śmierć. Mamy na to dokumenty" - mówił Erdogan w czwartek podczas konferencji prasowej w Ankarze po spotkaniu z premierem Węgier Viktorem Orbanem.
Orban podkreślił z kolei potrzebę obrony europejskich granic przed presją migracyjną idącą z kierunku basenu Morza Śródziemnego, Bałkanów Zachodnich i Białorusi. "Powinniśmy pomóc naszym tureckim przyjaciołom w kwestii migracji. UE powinna jak najmocniej wspierać Turcję" - zaznaczył premier Węgier.
Turcja była już wcześniej oskarżana o umożliwianie napływu migrantów na Białoruś i przyczynianie się w ten sposób do kryzysu na granicach Białorusi z państwami Unii Europejskiej: Polską, Litwą i Łotwą. Wielu migrantów miało dotrzeć do Mińska liniami Turkish Airlines.
Komisja Europejska poinformowała w piątek o ograniczeniu na określony czas lotów z Turcji do Mińska do zera. Porozumienie z Turkish Airlines przewiduje powstrzymanie napływu migrantów z Bliskiego Wschodu do Białorusi i powstrzymanie ich przed próbami dotarcia do Polski.
W czwartek KE podała, że Unia Europejska będzie dążyć do umieszczenia na "czarnej liście" linii lotniczych przewożących na Białoruś migrantów, którzy później próbują przekroczyć granicę UE i będzie koordynować z USA planowane sankcje wobec Mińska.
Według danych ONZ w Turcji znajduje się obecnie największa na świecie populacja uchodźców, na którą składa się 3,6 mln Syryjczyków oraz 330 tys. uchodźców i osób starających się o azyl innych narodowości. W marcu 2016 roku UE zawarła z Ankarą porozumienie przewidujące odsyłanie do Turcji wszystkich migrantów, którzy nielegalnie dotarli do Grecji. W zamian za to UE obiecała Ankarze pomoc finansową w wysokości 6 mld euro przeznaczonych na opiekę nad migrantami oraz odmrożenie negocjacji akcesyjnych i liberalizację polityki wizowej.