Kumoch został w poniedziałek w Programie Trzecim Polskiego Radia zapytany na jaki rodzaj prowokacji powinniśmy być przygotowani w związku z sytuacją na polsko-białoruskiej granicy.

"Na wszystko powinniśmy być przygotowani ponieważ tego typu reżimy mają to do siebie, że są nieprzewidywalne i niekonwencjonalne, działają już praktycznie ze złamaniem wszelkich norm współistnienia między państwami. Tutaj nie ma żadnego straszenia, po prostu jest pełen realizm" - odpowiedział.

Zapewnił jednocześnie, że Polska jest przygotowana, gdyż na granicy zgromadzono siły nie tylko zdolne do odpierania prowokacji i ochrony granicy przed nielegalną migracją, ale też przed prowokacjami.

Odnosząc się do sankcji jakie powinny być nałożone na Białoruś, Kumoch stwierdził, że powinny one być twarde. "Jesteśmy za bardzo dotkliwymi sankcjami przeciwko Białorusi, ale również bierzemy pod uwagę wrażliwość naszych partnerów i innych sąsiadów Białorusi; tutaj musimy brać pod uwagę i wrażliwość i podatność ich gospodarek na te sankcje" - zastrzegł.

Reklama

Pytany o możliwość uruchomienie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego (dotyczący konsultacji w sytuacji poczucia zagrożenia któregoś z państw NATO), o czym mówił PAP premier Mateusz Morawiecki, Kumoch odparł, że ten wariant jest cały czas na stole. "Patrzymy na razie jak wygląda sytuacja. Dzisiaj dzień będzie bardzo obfity w wydarzenia, jak sądzimy; zresztą widać w mediach społecznościowych, co się dzieje" - dodał. (PAP)