Do naruszenia, według GPK, miało dojść w czwartek około godz. 12.20, a śmigłowiec miał wlecieć w białoruską przestrzeń powietrzną na 400 metrów.

„Podobne incydenty w ostatnim czasie stały się częstsze i mogą być oceniane jako prowokacyjne kroki krajów sąsiednich w celu zwiększenia napięcia na granicy” – oświadczyła białoruska straż graniczna.

8 lutego Mińsk zarzucił Rydze, że łotewski samolot An-2 naruszył przestrzeń powietrzną Białorusi. Władze łotewskie oświadczyły, że nie doszło do naruszenia granicy, a jako dowód przedstawiły trasę lotu z rejestratora GPS. Podano również, że samolot wykonywał lot patrolowy wzdłuż granicy z Białorusią z powodu kryzysu migracyjnego. (PAP)