Jak przypomina gazeta, Wallace był uważany za faworyta do zastąpienia Jensa Stoltenberga, a za jego kandydaturą mocno lobbował premier Rishi Sunak, w tym podczas swojego spotkania z Bidenem w Waszyngtonie. Biden na konferencji prasowej po ich spotkaniu mówił, że Wielka Brytania ma bardzo kompetentną osobę, ale uchylił się od udzielenia poparcia Wallace'owi.

"Daily Telegraph" pisze, że Waszyngton był skonsternowany, gdy brytyjski rząd bez konsultacji z nim ogłosił w maju plany szkolenia ukraińskich pilotów oraz zamiar zbudowania międzynarodowej koalicji w celu wyposażenia ukraińskich sił powietrznych w samoloty amerykańskiej produkcji. Cytowane przez tę gazetę źródło mówi, że ten krok "zakończył resztki nadziei" ministra obrony na przekonanie Bidena.

Dziennik dodaje, że wiele europejskich krajów już zadeklarowało udział w tej koalicji, ale wahało się przed upublicznieniem tego przed uzyskaniem pełnego poparcia Waszyngtonu. Z kolei Wielka Brytania nie jest w stanie przekazać Ukrainie F-16, ponieważ nimi nie dysponuje, ale Wallace jasno dawał do zrozumienia, że będzie wspierał kraje, które chcą to zrobić.

Po miesiącach dyskusji, w maju Wallace powiedział, że jakikolwiek plan dotyczący samolotów zależy od Waszyngtonu, co zwiększyło presję na Bidena. Kilka dni później prezydent USA ustąpił i zgodził się pozwolić sojusznikom szkolić ukraińskich pilotów na F-16. Jak przypomina "Daily Telegraph", nie był to pierwszy raz, gdy Wielka Brytania celowo ogłosiła przekazanie jako pierwsza jakiegoś rodzaju broni dla Ukrainy, licząc, że skłoni to USA do pójścia w jej ślady.

Reklama

We wtorek oficjalnie ogłoszono, że kadencja Jensa Stoltenberga, która miała się skończyć jesienią, została ponownie wydłużona - do października przyszłego roku.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)