Norweskie wojskowe służby wywiadowcze Etterretningstjenesten zaprezentowały w poniedziałek raport na temat oceny zagrożeń bezpieczeństwa.

Wojna hybrydowa

"Musimy być przygotowani na szereg skomplikowanych działań ze strony Rosji, takich jak wysyłanie imigrantów przez granicę. Istnieje także groźba użycia siły militarnej w zależności od przebiegu wojny na Ukrainie" - podkreślił Stensones podczas konferencji prasowej.

Reklama

Według szefa wywiadu wojskowego Rosja ma już dość wojny na Ukrainie i nie ma obecnie możliwości ani interesu w rozszerzaniu konfliktu. "Ale jeśli Putin wygra, obraz będzie inny" - zaznaczył Stensones.

Rosja jest gotowa na długotrwałą wojnę

"Wojna na Ukrainie będzie decydująca. Rosja, która przejęła kontrolę nad gospodarką, nabrała rozpędu w przemyśle zbrojeniowym i odnosi sukcesy militarne, będzie miała prawdopodobnie większą wiarę w użycie siły niż Rosja, która wychodzi z wojny bez szczególnych sukcesów" - podkreślił.

Stensones dodał, że Norwegia musi być przygotowana na większą niepewność. "Musimy uważniej obserwować sytuację i móc reagować szybciej niż było to konieczne kilka lat temu" - zauważył.

Nowi członkowie NATO

W rozmowie z norweskim nadawcą publicznym NRK Stensones za pozytywne dla Norwegii uznał przystąpienie do NATO Finlandii oraz Szwecji (czeka na ratyfikację wniosku przez Węgry) oraz zbliżenie i współpracę krajów Zachodu na skutek rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Z kolei cywilne norweskie służby specjalne PST uznały, że w 2024 roku największe zagrożenie wywiadowcze stanowić będzie Rosja. Jak zaznaczono, szczególnie narażone będą podmioty zajmujące się darowiznami broni i szkoleniem ukraińskiego wojska, branża naftowa oraz gazowa, norweska technologia wojskowa i cywilna oraz obrona i sojusznicze działania wojskowe w Norwegii. PST nie wykluczyło możliwego sabotażu ze strony Rosji.

zys/ adj/