Rząd Wielkiej Brytanii poinformował w oświadczeniu, że wprowadza ograniczenia finansowe dla firm handlujących ropą, 2Rivers DMCC i 2Rivers Pte Ltd., należących do 2Rivers Group. W ten sposób brytyjski rząd chce ograniczyć dochody Rosji z ropy, które zasilają budżet wojenny prezydenta Władimira Putina. Jak stwierdzono w oświadczeniu, obie firmy były "kluczowymi podporami w umożliwianiu handlu ropą Putina".
Rzecznik 2Rivers uważa, że brytyjskie sankcje są bezpodstawne i niezgodne z faktami. „Firma zakwestionuje tę decyzję za pośrednictwem wszystkich odpowiednich kanałów prawnych i dyplomatycznych” — powiedział rzecznik.
Krótka historia 2Rivers Group
Bloomberg przypomina, że 2Rivers Group powstało na początku tego roku po wykupie menedżerskim Coral Energy Group. Następnie otworzyła biuro w centrum handlu towarami w Genewie w Szwajcarii.
Coral Energy była wśród grupy traderów, którzy wkroczyli do handlu milionami baryłek rosyjskiej ropy po wybuchu wojny w Ukrainie, zajmując miejsce tradycyjnych nabywców, który z powodu sankcji wycofali się z handlu z Rosjanami.
Sankcje na kolejne tankowce, czy są skuteczne?
Wielka Brytania wydłużyła listę jednostek pływających objętych sankcjami o kolejne 20 tankowców, co stanowi największy jak dotąd pakiet sankcji nałożonych na statki przewożące rosyjskie paliwa kopalne.
Zgodnie z informacjami brytyjskiego rządu, ograniczenia są częścią nowej międzynarodowej akcji przeciwko "nielegalnemu transportowi ropy". Dzień przed brytyjskimi sankcjami Unia Europejska nałożyła sankcje na ponad 50 statków przewożących rosyjskie towary – przypomina Bloomberg.
Łącznie „Wielka Brytania nałożyła sankcje na ponad 100 statków przewożących rosyjską energię, w tym na 93 tankowce, więcej niż jakikolwiek inny kraj” – powiedział rząd.
Czy to pomoże w ograniczyć handel rosyjską ropą, z której Putin finansuje wojnę w Ukrainie? Być może tak, ale na razie sankcje na rosyjskie tankowce nie powstrzymały statków przewożących moskiewską ropę.