Szczyt NATO o zagrożeniach na Bałtyku

Zabezpieczenie podwodnych magistral energetycznych i do transmisji danych oraz wzmocnienie ochrony przez zagrożeniami ekologicznymi to obecnie największe wyzwania, z jakim muszą poradzić sobie państwa z regionu Morza Bałtyckiego. Podczas briefingu przed spotkaniem w Helsinkach premier Donald Tusk przypomniał o propozycji stworzenia programu ochrony Bałtyku na wzór działającego już programu Air Policing.

Sabotażyści mogą zacząć się bać

Zadaniem takich wzmocnionych patroli byłoby odstraszanie potencjalnych sabotażystów, którzy będą musieli liczyć się z tym, „że jesteśmy gotowi do radykalnych, twardych decyzji. Że kiedy dochodzi do jakiegoś naruszenia bezpieczeństwa na Bałtyku, państwa będą gotowe - jak też to zrobiła Finlandia - do reagowania twardego, zatrzymania statku, zatrzymania załogi i wyjaśnienia do samego końca, kto odpowiada za próbę tej dywersji”. - mówił polski premier. Poniżej prezentujemy cztery najważniejsze obszary zagrożone rosyjską dywersją

Uszkodzone kable telekomunikacyjne...

Firmy zajmujące się przesyłaniem danych i energii elektrycznej położyły dziesiątki kabli na dnie Morza Bałtyckiego. I chociaż są one dobrze chronione na brzegach Bałtyku to, jak podkreślił Tusk, nikt nie jest w stanie kontrolować "każdego metra kwadratowego Bałtyku".

Jak pokazały wydarzenia z końca 2024 roku, podmorska infrastruktura krytyczna jest niezwykle wrażliwa na działania dywersyjne. W połowie listopada w szwedzkiej strefie ekonomicznej doszło do zerwania dwóch kabli telekomunikacyjnych. Jeden łączył Finlandię z Niemcami, a drugi Szwecję z Finlandią. Wiele wskazuje na to, że za awarię odpowiedzialny jest chiński statek towarowy Yi Peng 3.

... i elektroenergetyczne

Kolejny incydent miał miejsce 25 grudnia. Wówczas zerwany został przebiegający pod Zatoką Fińską kabel energetyczny EstLink2, którego celem jest integracja rynków energetycznych krajów bałtyckich i nordyckich. Fińskie władze wskazały tankowiec Eagle S jako potencjalnie winnego uszkodzenia tego kabla. Statek najprawdopodobniej należy do rosyjskiej floty cieni.

Do podobnego incydentu doszło jesienią 2023 roku. Wówczas uszkodzony został gazociąg Balticconnector, o co podejrzewany jest pływający pod banderą Hongkongu chiński kontenerowiec NewNew Polar Bear.

Rosyjska flota cieni. Pływające bomby ekologiczne

Każdego dnia po Morzu Bałtyckim pływają dziesiątki tankowców. Część z nich tworzy rosyjską flotę cieni, przez co uczestniczą w nielegalnym handlu objętą międzynarodowym embargiem rosyjską ropą naftową. Jedną z charakterystycznych cech tych tankowców jest to, że ukrywają nazwę armatora i unikają podania lokalizacji, co potencjalnie może doprowadzić do katastrofy morskiej na Bałtyku.

Niemieckie służby ratownicze zakończyły niedawno zabezpieczanie dryfującego od kilku dni w pobliżu wyspy Rugia blisko 20-letniego tankowca Eventin. Na jego pokładzie znajduje się niemal 100 tys. ton ropy. Na szczęście, jak uspokajają niemieckie władze, nie ma zagrożenia wyciekiem ropy.

Morskie granice na Morzu Bałtyckim

Zgodnie z międzynarodowym prawem morskim Morze Bałtyckie, podzielone jest na wody terytorialne i międzynarodowe obszary wodne. Wody terytorialne składają się z:

  • obszarów wchodzących w skład terytorium państwa nadbrzeżnego:

- wody wewnętrzne;

- wody archipelagowe;

- morze terytorialne;

  • obszarów podlegających ograniczonej jurysdykcji lub suwerenności państw:

- strefa przyległa;

- strefa wyłącznego rybołówstwa;

- szelf kontynentalny;

- wyłączna strefa ekonomiczna.

Rosja lekceważy prawo nieszkodliwego przepływu

Polska i wszystkie państwa nadbałtyckie uznaje, że szerokość pasa morza terytorialnego nie może przekroczyć 12 mil morskich od linii podstawowej. Natomiast strefa ekonomiczna rozciąga się poza morze terytorialne, w obszarze którego każde państwo ma prawo do ekonomicznej eksploatacji dna morskiego. Jednakże powierzchnię strefy ekonomicznej stanowi międzynarodowy obszar morski.

Bywa, że rosyjska flota cieni, notorycznie narusza międzynarodowe prawo morskie w zakresie prawa nieszkodliwego przepływu. Doskonale tę kwestię ilustrują problemy z tankowcem Eventin, który w nocy z 9 na 10 stycznia utracił sterowność i dryfował w pobliżu niemieckiej wyspy Rugia.

Zakręcony kurek z petrorublami

Rosja czerpie ogromne zyski ze sprzedaży swojej ropy naftowej. Dotychczasowe ograniczenia i sankcje udaje się ominąć rosyjskiej flocie cieni, której obecność na Bałtyku stanowi poważne zagrożenie dla żeglugi. Wypracowanie nowych metod ochrony Morza Bałtyckiego wzorowanych na programie Air Policing znacząco utrudni nielegalną sprzedaż rosyjskich surowców energetycznych.

Odcięcie od portów załadunkowych w europejskiej części Rosji nie tylko zmniejszy wpływy wojennego budżetu, ale również wymusi dodatkowe nakłady na rozwinięcie infrastruktury w syberyjskiej i azjatyckiej części kraju. Tak czy siak, Putin będzie miał mnie pieniędzy w kasie, a to może znacząco przybliżyć koniec wojny w Ukrainie.

źródło: https://www.uusisuomi.fi/, https://www.vesselfinder.com