Tak wielkiego nagromadzenia w jednym miejscu rosyjskich bombowców nie widziano już od blisko dwóch lat, a ten niezwykły widok ukazał się naszym oczom dzięki zdjęciom satelitarnym. Uwagę analityków przykuły szczególnie te fotografie, zrobione kilka dni temu w północno-zachodniej Rosji, gdy w innej części świata prowadzono rozmowy pokojowe.
Potężne siły lotnicze Rosji w jednym miejscu
Tym razem kamery satelitów zwróciły się w stronę rosyjskiej bazy lotniczej Ołenya, położonej na Półwyspie Kolskim. To właśnie tam dostrzeżono aż 10 bombowców Tu-95MS oraz aż 35 bombowców Tu-22M3. Obok nich, na płycie lotniska stały transportowce An-12, samoloty szkoleniowe Tu-134UBL oraz śmigłowce Mi-8. I kiedy dla większości osób nie byłoby to nic zaskakującego, bowiem na lotniskach przecież powinny znajdować się samoloty, to jednak eksperci mocno się zaniepokoili.
„Koncentracja 45 samolotów w jednej bazie wywołała pytania o intencje Rosji, szczególnie w kontekście trwającego konfliktu na Ukrainie i bliskości bazy do granic NATO. Taka skala rozmieszczenia sił jest niezwykła i budzi ciekawość co do jej celu — czy jest to sygnał eskalacji, manewr obronny czy operacja logistyczna” – zastanawia się portal Bulgarian Military.
Pierwszym wyjaśnieniem, które jakby samo się narzuciło, jest próba wycofania przez Rosję swych drogocennych samolotów na lotniska, znajdujące się poza zasięgiem ukraińskich dronów. Te zaś, skoro już dały się we znaki bazie Engels, czy nawet zbombardowały Moskwę, z pewnością miałyby problem, by sięgnąć bazy oddalonej aż o 1800 km od granic Ukrainy. Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak inna wersja wydarzeń.
Rosja szykuje potężny atak? Wszystko na to wskazuje
Otóż specjaliści zwrócili uwagę na pewną prawidłowość, bowiem za każdym razem, gdy Rosjanie przygotowywali się do jakiegoś wielkiego uderzenia lotniczego, gromadzili wiele samolotów w jednym miejscu. Tak było między innymi w maju 2023 roku, gdy w tej samej bazie nagle pojawiło się 12 bombowców.
„W maju 2023 r. zdjęcia satelitarne pokazały znaczną koncentrację samolotów w Olenya, w tym 14 bombowców Tu-95MS, dwa bombowce Tu-160 i dwa bombowce Tu-22M3, a także samoloty transportowe i śmigłowce. To nagromadzenie poprzedzało serię zintensyfikowanych nalotów na ukraińskie miasta, co sugeruje, że duże rozmieszczenie w Olenii może być prekursorem operacji ofensywnych” – sugerują specjaliści.
Podobny schemat zaobserwowano rok później, w maju 2024, gdy w tej samej bazie odnotowano 12 bombowców, co wówczas stanowiło około jednej trzeciej całej rosyjskiej floty bombowej. Niedługo po koncentracji, maszyny wzbiły się w powietrze, zajęły pozycje w pobliżu Morza Kaspijskiego, skąd odpaliły w stronę Ukrainy lawinę pocisków. Czyżby zatem Rosja szykowała się to kolejnej manifestacji siły w czasie, gdy świat czeka na jej odpowiedź w sprawie zawieszenia broni?
„Michael Clarke, analityk ds. obronności i były dyrektor Royal United Services Institute w Londynie, zasugerował w niedawnym wywiadzie, że Rosja może konsolidować swoje siły powietrzne, aby rozpocząć skoordynowaną ofensywę, prawdopodobnie zaplanowaną tak, aby wykorzystać słabości ukraińskiej obrony powietrznej, gdy zbliża się wiosna” – informuje Bulgarian Military.