Zielone diabły na ukraińskim froncie
W sobotę, 29 marca 2025 roku na oficjalnym profilu Ministerstwa Obrony Ukrainy pojawiło się zdjęcie przekazanego przez nasz kraj KTO Rosomak (kołowego transportera opancerzonego) z wieżą Hitfist 30P. Jak wynika z opisu zdjęcia, sprzęt trafił do batalionu z 44. Brygady Zmechanizowanej. Żołnierze tego pododdziału szkolili się w Polsce.
Jesteśmy wdzięczni naszym przyjaciołom z Polski za tak skuteczną broń dla ukraińskich żołnierzy — czytamy w komunikacie ukraińskiego ministerstwa obrony.
KTO Rosomak to udana konstrukcja, która jest bardzo lubiana przez żołnierzy. “Rośki” służą w Wojsku Polskim od ponad 20 lat. Zdążyliśmy doczekać się kilku wersji tego pojazdu. Początkowo powstały KTO Rosomak z wieżą Hitfist 30P uzbrojoną w armatę kal. 30 mm. W 2003 roku zamówiono 359 wozów tego typu. Oprócz bojowych wozów armia pozyskała 211 bazowych pojazdów. W 2013 roku zakupiono dodatkowe 307 pojazdów bazowych.
W ostatnich latach Polska zamówiła Rosomaki-RSK (rozpoznania skażeń), Rosomaki WRT (wóz rozpoznania technicznego) czy Rosomaki WEM (wozy ewakuacji medycznej). Na bazie wyprodukowanych Rosomaków bazowych powstało jeszcze kilka różnych wersji pojazdu. To m.in. Rosomak S (tzw. spajkowóz, czyli transporter przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike), M3 (z wielkokalibrowym karabinem maszynowym), AWR (artyleryjski wóz rozpoznania), WD (wóz dowodzenia), AWD (artyleryjski wóz dowodzenia), WRE (wóz rozpoznania elektronicznego) czy WSRiD (wielosensorowy system rozpoznania i dozoru).
W armii służy już przynajmniej 10 Rosomaków z polską wieżą ZSSW-30. Na jej uzbrojenie składa się armata kal. 30 mm oraz zdwojona wyrzutnia pocisków przeciwpancernych Spike. Polska zamówiła łącznie 128 Rosomaków z wieżą ZSSW-30 (z czego 58 jako nowe pojazdy, a 70 jako przerobione pojazdy bazowe). W grudniu zeszłego roku podpisano również umowę na 80 KTO Rosomak-L z wieżą ZSSW-30. To nowa, dłuższa wersja „Rośka” z „Zośką”.
Rosomaki doskonale sprawdziły się w trakcie misji w Afganistanie, gdzie dobre opancerzenie i minoodporność sprawiły, że stały się one bardzo trudnym przeciwnikiem dla Talibów. Wozy początkowo trafiały na pustynię w niedostosowanym do tych warunków zielonym kamuflażu, co sprawiło, że Afgańczycy przechrzcili je na „Zielona Diabły”.
Rosomaki w służbie 44. Brygady Zmechanizowanej
Bojowe KTO Rosomak z wieżą Hitfist 30P to nie jedyny nowoczesny polski sprzęt wojskowy, który otrzymali żołnierze 44. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej. Na jej wyposażeniu znalazły się także polskie samobieżne moździerze M120 Rak. To rozwiązanie bazujące na platformie Rosomaka, dzięki czemu doskonale nadaje się do współpracy z polskimi transporterami.
Raki zbierają na Ukrainie dobre opinie. Sprzęt jest na froncie od 2023 roku i chwalone są takie aspekty jak dobra ochrona załogi, komfort i prędkość obsługi. Pojazd daje możliwość rozpoczęcia prowadzenia ognia w zaledwie 30 sekund po zatrzymaniu. W ukraińskich warunkach to bardzo ważna cecha. Wadą Raka ma być jedynie niewielki (jak na warunki tego konfliktu) zapas amunicji wynoszący 46 sztuk.
Brygada otrzymać miała także od Polski bojowe wozy piechoty BWP-1. Niemcy podarowali czołgi Leopard 1A5. Dostępne w sieci materiały sugerują, że wszystkie wspomniane typy uzbrojenia są cały czas wykorzystywane przez żołnierzy sformowanej w 2023 roku 44. Brygady Zmechanizowanej.