Medwediew nie przebiera w słowach
Dmitrij Medwediew uderza w czuły punkt niemieckiego polityka. Na platformie 𝕏 zamieścił emocjonalny wpis, w którym oskarża Fridricha Merza – szefa CDU i potencjalnego kandydata na kanclerza Niemiec – o flirt z „nazistowską retoryką”. Powód? Merz miał wyrazić poparcie dla pomysłu uderzenia w Most Krymski za pomocą rakiet Taurus, które Niemcy rozważają przekazać Ukrainie.
„Kandydata wciąż prześladują duchy przeszłości. Jego ojciec walczył w Wehrmachcie. A teraz Merz chce atakować rosyjską infrastrukturę. Pomyśl dwa razy, nazisto!” – napisał Medwediew.
Chodzi o rakiety, które mogą sięgnąć Krymu
Rakiety Taurus stały się punktem zapalnym między Berlinem a Moskwą. Niemcy od miesięcy dyskutują nad ewentualnym przekazaniem ich Ukrainie. To broń o dużym zasięgu, mogąca – według doniesień – dosięgnąć Most Krymski, strategiczne połączenie między Rosją a anektowanym Krymem.
Friedrich Merz już wcześniej sygnalizował, że Niemcy powinny poważnie rozważyć ten krok. Jednak – jak donoszą źródła – polityk wciąż wstrzymuje się z decyzją, licząc na wsparcie ze strony partnerów w NATO.
Historia rodzinna na celowniku Kremla
Rosyjskie media i politycy sięgają do przeszłości Merza, by podważyć jego wiarygodność. W centrum uwagi znalazł się ojciec polityka, Joachim Merz, który rzeczywiście służył w armii III Rzeszy i po wojnie trafił do alianckiego obozu jenieckiego. Dodatkowo przypomniano też postać dziadka Merza – Josepha Paula Sovigny, burmistrza miasta Brilon w latach 1917–1937. Po dojściu nazistów do władzy nie tylko pozostał na stanowisku, ale także dołączył do SA i NSDAP.
Przeszłość kontra przyszłość
Kreml gra kartą historyczną, próbując osłabić pozycję niemieckiego polityka. Uderzenie w rodzinne korzenie Merza ma wzbudzić kontrowersje i podzielić zachodnią opinię publiczną. Sam Merz nie odniósł się jeszcze do ostrej wypowiedzi Medwediewa. I rzeczywiście temat udziału Niemiec w atakowaniu Rosji, jest nadal budzący emocje.
Tymczasem kwestia rakiet Taurus i ich potencjalnego wykorzystania pozostaje jednym z najgorętszych tematów w relacjach Niemcy–Rosja. A Most Krymski – jeden z najważniejszych symboli rosyjskiej obecności na Krymie – znów znalazł się na celowniku nie tylko rakiet, ale i politycznych emocji.