Nagranie wykonano na zachód od miejscowości Łoknia w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy. Widzimy na nim dwa quady, na których nacierają rosyjscy żołnierze. Pojazdy niemal w tym samym momencie najeżdżają na miny przeciwpancerne. Następnie "znikają" w potężnych eksplozjach.

A tu nagranie z dalszej perspektywy.

Rosja stawia na "ataki Banzai" na motorach i quadach

Piechota armii Putina coraz częściej atakuje pozycje Ukraińców przy użyciu quadów i motorów. Dlaczego? Ponieważ dzięki temu żołnierze są mniej narażeni na trafienie przez drony-kamikadze. Ponadto Rosjanie mogą szybko wjechać za linie obrony przeciwnika i utworzyć tam punkt oporu.

Ukraińscy wojskowi nie twierdzą, że nowa taktyka ich wroga nie ma zalet. Jednak zwracają uwagę, żeniesie ona za sobą niewielkie póki co sukcesy przy znacznych stratach. Dlatego nazywają ich "moto-szarże" "atakami Banzai", od frontalnych, niemal samobójczych, natarć prowadzonych niekiedy przez japońską piechotę podczas II wojny światowej.

Z kolei ukraińskie Centrum ds. Komunikacji Strategicznej wskazuje, że nowa taktyka stosowana przez Rosjan wynika zarówno ze znacznych strat w pojazdach pancernych, jak i "adaptacji do warunków wojny".

Rosyjska ofensywa w obwodzie sumskim

Armia Putina wdarła się do obwodu sumskiego parę tygodni temu. Udało się im opanować pas przy granicy o szerokości mniej więcej kilku kilometrów od wsi Żurawka do wsi Basiwka. W ostatnich dniach, według think tanku Instytut Badań nad Wojną (ISW), Rosjanie poczynili postępy w okolicach miejscowości Łoknia.