Poniższe nagranie wykonano na froncie w okolicach Pokrowska – strategicznego miasta na zachodzie obwodu donieckiego. Rosjanie są zdeterminowani by je zdobyć. Od kilku miesięcy nacierają na nie od wschodu i południa, ale póki co rozbijają się na dobrze przygotowanych liniach obronnych Ukraińców.

Film z pola walki opublikował gen. Ołeksandr Piwnenko, dowódca Gwardii Narodowej Ukrainy.

Motocyklowe natarcie żołnierzy Rosji totalnie rozbite

Rosjanie przystąpili do zmasowanego ataku w czwartek. Do boju ruszyło kilkuset żołnierzy (około 300) na motorach i w wozach bojowych piechoty. Wkrótce spadły na nich drony-kamikadze i pociski artyleryjskie 14. Brygady Gwardii Narodowej Ukrainy „Czerwona Kalina”.

Z czasem szturm zamienił się w masakrę, co wyraźnie widać na nagraniu. Jeden z żołnierzy Putina dosłownie zniknął, gdy uderzył w niego pocisk artyleryjski.

W efekcie, według wstępnych szacunków strony ukraińskiej, Rosjanie stracili około 240 ludzi, 96 motorów, 21 wozów bojowych piechoty i dwa systemy artyleryjskie.

Rosjanie doskonalą szturmy na motorach. Póki co bez efektu

Ukraiński aktywista Roman Donik podaje, że rosyjscy żołnierze przechodzą specjalne 10-dniowe kursy, na których szkolą się w szturmowaniu linii wroga na motorach. Ćwiczą natarcia w małych grupach, od 3-5 motorów, a także większych kolumnach, po 30-50.

Wskazuje, że docelowo Rosjanie chcą stworzyć grupy szturmowe na motorach, które będą zdolne wedrzeć się do 1,5 km w głąb linii Ukraińców i utrzymać zdobyte pozycje przez 2-4 dni, czekając na przybycie wsparcia.