Zamiast w głębi – na pierwszej linii
Ukraińskie HIMARS-y, które dotychczas operowały nawet 90 km od frontu, teraz pojawiają się zaledwie 30 km od linii walk. To oznacza jedno – brakuje alternatywnych środków ogniowych o dużym zasięgu. Dotychczas do eliminowania HIMARS-ów wykorzystywano precyzyjne rakiety balistyczne czy specjalistyczną amunicję krążącą typu Lancet. Tymczasem teraz wystarczył tani dron z kamerą i ładunkiem wybuchowym.
Zmiana w rozmieszczeniu wyrzutni świadczy o pogarszającej się sytuacji sprzętowej Ukrainy. Zmuszeni do użycia HIMARS-ów bliżej frontu, Ukraińcy wystawiają je na cel rosyjskiego rozpoznania i ataków dronów.
Przypadek, który może zmienić wszystko
Co ciekawe, zniszczenie jednej z wyrzutni nie było zaplanowaną akcją. Operator rosyjskiego drona zauważył HIMARS-a przypadkowo podczas lotu zwiadowczego. Gdy tylko pojawiła się okazja, zaatakowano – skutecznie. Nowa ukraińska taktyka otwiera nowe możliwości dla rosyjskiego wywiadu: jeśli HIMARS-y rzeczywiście zaczynają działać bliżej frontu, stają się łatwiejszym łupem.
Inny przypadek zarejestrowano także w tym miesiącu w obwodzie chersońskim, gdzie rakieta systemu Iskander trafił jednocześnie dwie wyrzutnie HIMARS, śledzone przez drony do momentu, aż schowały się w hangarze. Rakieta uderzyła precyzyjnie – sprzęt został całkowicie zniszczony.
Systemowe problemy po stronie Ukrainy
Utrata każdego HIMARS-a to nie tylko strata sprzętu, ale także zdolności do precyzyjnych uderzeń dalekiego zasięgu. Te wyrzutnie są zasilane unikatową amunicją (m.in. GMLRS), której produkcja i dostawy są ograniczone. Wobec braku wystarczających zapasów i długiego cyklu produkcyjnego, każda utrata jest poważnym ciosem. Eksperci ostrzegają, że jeśli trend się utrzyma, USA będą musiały zwiększyć dostawy bezpośrednio z własnych zapasów wojskowych – co może być politycznie i logistycznie trudne.
Rosyjskie drony zmieniają reguły gry?
Rosyjskie siły wyciągają korzyści ze zmian – przesuwanie HIMARS-ów bliżej linii frontu otwiera nowe okno operacyjne dla dronów, artylerii i rakiet. Coraz częściej obserwuje się zorganizowane polowania na te systemy, a ich eliminacja staje się jednym z priorytetów. Dla Ukrainy to trudny wybór: albo ograniczyć użycie HIMARS-ów i zmniejszyć siłę rażenia, albo ryzykować ich utratę w desperackiej próbie powstrzymania rosyjskiego naporu.