- USA i G7 wzywają do zmniejszenia napięcia w regionie
- Bidena starania o pokój na Bliskim Wschodzie
- Irański program nuklearny do likwidacji
- USA reagują na decyzje Izraela
- Izraelskie operacje na Bliskim Wschodzie
USA i G7 wzywają do zmniejszenia napięcia w regionie
Amerykański prezydent Joe Biden powiedział, że Izrael powinien powstrzymać się od atakowania irańskich obiektów nuklearnych w odwecie za ostrzał rakietowy w tym tygodniu. Państwa z G7 starają się tłumić narastający konflikt, który grozi jeszcze mocniejszym zaangażowaniem USA w konflikt na Bliskim Wschodzie.
Zapytany o to czy poprze zaostrzenie działań odwetowych, do jakich wzywają niektórzy izraelscy politycy, Biden odpowiedział: „Odpowiedź brzmi: nie”. Dodał przy tym, że ma zamiar porozmawiać z premierem Benjaminem Netanjahu. G7 planuje wydać oświadczenie z apelem o zapobieżenie dalszej eskalacji, a na Iran zostaną nałożone dalsze sankcje.
Bidena starania o pokój na Bliskim Wschodzie
Reakcja Bidena pokazuje starania USA, by powstrzymać Izrael przed kolejną agresywną odpowiedzią, co nieczęsto udawało się osiągnąć w trwającym blisko rok konflikcie zbrojnym. Tel Awiw zignorował wezwania Waszyngtonu do zawieszenia broni w Strefie Gazy. I, pomimo nacisków ze strony USA, by deeskalować działania na tym froncie, od środy kontynuuje operację lądową przeciwko Hezbollahowi w południowym Libanie.
Nadzieja złagodzenie konfliktu oddaliło się jeszcze bardziej po tym jak pojawiły się wstępne oceny po wtorkowym ataku Iranu, w którym wystrzelono około 200 pocisków balistycznych w kierunku Izraela. Niektóre z nich przedarły się przez izraelską Żelazną Kopułę i spowodowały sporo szkód w izraelskich bazach wojskowych. Po ostrzale zgłoszono również śmierć jednej osoby. W Libanie w starciach z Hezbollahem zginęło już ośmiu izraelskich żołnierzy. Są to pierwsze zgłoszone izraelskie ofiary w rozszerzającej się inwazji lądowej wymierzonej wspieraną przez Iran milicję.
Irański program nuklearny do likwidacji
Rok temu, 7 października, Hamas, wspierany również przez Iran, zaatakował południowy Izrael z terytorium Gazy, zabijając 1200 osób i porywając kolejne 250. Późniejsza ofensywa Izraela w Gazy pochłonęła życie 41 000 osób, twierdzi kierowane przez Hamas ministerstwo zdrowia Strefy Gazy.
Rząd Netanjahu, wraz z innymi izraelskimi liderami, niejednokrotnie groził Iranowi odwetem. Yair Lapid, lider izraelskiej opozycji i były premier, powiedział, że Iran musi zapłacić „znaczną i ciężką” cenę, podczas gdy Naftali Bennett, jeden z rywali Netanjahu, wezwał Izrael do „zniszczenia irańskiego programu nuklearnego, jego centralnych obiektów energetycznych”.
Te rozmowy podkreśliły, jak od kwietnia zmieniła się dynamika konfliktu. Wówczas Izrael odpowiedział na mniejszy ostrzał rakietowy Iranu ograniczonym uderzeniem na bazę lotniczą, co spowodowało niewielkie szkody. Inne opcje obejmowały atak na infrastrukturę naftową lub bazy wojskowe członka OPEC. Potencjalnie ekstremalnym scenariuszem byłby atak na irańskie obiekty nuklearne.
USA reagują na decyzje Izraela
„Kolejną kwestią jest to, jak zareaguje Izrael” – powiedziała Wendy Sherman, która do 2023 roku pełniła funkcję zastępcy sekretarza w Departamencie Stanu. „Jeśli będziesz precyzyjny w swojej odpowiedzi, możesz zrobić dokładnie to, co chcesz zrobić i nic więcej. Ale jeśli coś pójdzie nie tak, możesz eskalować (konflikt) bardziej, niż byś chciał”.
Stany Zjednoczone, które klasyfikują Hezbollah i Hamas jako organizacje terrorystyczne, od początku konfliktu zwiększyły wsparcie militarne i finansowe dla Izraela. Urzędnicy administracji Bidena od wielu miesięcy apelują do Izraela o powściągliwość w kampaniach najpierw w Strefie Gazy, a teraz w Libanie.
Izraelskie operacje na Bliskim Wschodzie
Walki już rozprzestrzeniły się w całym regionie, a Izrael przeprowadził ataki na Jemen i być może w Syrii w ostatnich dniach. Do tego prowadzi bombardowania w Libanie i nadal jest zaangażowany w kampanię w Strefie Gazy. W ciągu ostatniego miesiąca Izrael zabił wielu starszych przywódców Hezbollahu, w tym jego przywódcę, Hassana Nasrallaha. Izraelskie ataki powietrzne na Liban zabiły setki cywilów w ciągu ostatnich dwóch tygodni, twierdzą libańscy urzędnicy.
Izrael poinformował w środę, że wysyła posiłki do południowego Libanu, a izraelskie samoloty odrzutowe przeprowadziły nowe ataki powietrzne na wspieraną przez Iran grupę. Hezbollah wielokrotnie wystrzelił rakiety w izraelskie miasta i poinformował, że zniszczył trzy czołgi podczas natarcia na miasto Maroun Al Ras.
Libańskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że w środę zginęło 46 osób, a 85 zostało rannych. Hezbollah poinformował, że przeprowadził 27 nowych ataków.
Zapowiedź ataków terrorystycznych poza Bliskim Wschodem
Iran ostrzegał przed jeszcze poważniejszymi konsekwencjami ataków izraelskich. Ostrzeżenia Teheranu można interpretować jako zapowiedź potencjalnych ataków terrorystycznych na ambasady izraelskie lub inne cele znajdujące się w innych krajach.
„Izrael musi zrozumieć, że każdy akt agregacji, którego dokonuje, nie jest bezkarny i spotka się z konsekwencjami” – powiedział w środę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ Amir Saeid Iravani, ambasador Iranu przy ONZ. „Iran jest w pełni przygotowany do podjęcia dalszych środków obronnych”.
W środę w ONZSekretarz Generalny Antonio Guterres powiedział, że nadszedł czas, aby zatrzymać cykl eskalacji, „który prowadzi narody Bliskiego Wschodu prosto w przepaść”.
Rynek ropy naftowej reaguje na konflikt na Bliskim Wschodzie
Cena ropy brent wzrosła w środę drugi dzień z rzędu z powodu wzrostu ryzyka w regionie. Chociaż patrząc na historyczne dane z ostatniego miesiąca widać, że nadal spada, co sugeruje, że inwestorzy nie wierzą w możliwość poważnych zakłóceń w dostawach z Iranu lub innych części bogatego w ropę regionu Zatoki Perskiej.