Według informacji podanych przez brytyjski Urząd Statystyczny( ONS) produkt krajowy brutto wzrósł w sierpniu o zaledwie 0,4 proc. W lipcu sytuacja była jeszcze trudniejsza, a gospodarka skurczyła się o 0,8 proc. Dane te potwierdzają, że ożywienie w Wielkiej Brytanii jest hamowane przez problemy z realizacją dostaw i skokowym wzrostem cen towarów. To może wpłynąć na decyzję Banku Anglii (BOE) o opóźnieniu podwyżek stóp procentowych. Rynki szacują, że pierwsze ruchy w tym kierunku BOA zrobi dopiero w grudniu, a kolejnych dwóch podwyżek spodziewają się dopiero w połowie przyszłego roku.
„Perspektywa wzrostu kosztów, dalszych zakłóceń w dostawach i możliwej zimowej fali przypadków Covid może zagrozić kruchemu ożywieniu gospodarczemu” – powiedziała Yael Selfin, główna ekonomistka KPMG UK.
Zamiast wzrostu jest spadek
Tak kiepskie dane gospodarcze niepokoją ekspertów. Jeszcze niedawno BOE przewidywał, że w trzecim kwartale wzrost PKB wyniesie 2,1 proc. Aby osiągnąć ten poziom cała brytyjska gospodarka musiałaby we wrześniu wzrosnąć o 2 proc. Niestety ten scenariusz jest raczej nierealny, co oznacza, że dopiero w przyszłym roku gospodarka brytyjska może osiągnąć poziom sprzed Covidu. Gospodarstwa domowe będą zmagały się również z rosnącymi kosztami utrzymania, a rachunki za energię i podatki mogą gwałtownie wzrosnąć na wiosnę.
ONS podał, że sektor usług ze względu na spadek sprzedaży detalicznej i opieki zdrowotnej wzrósł w sierpniu o 0,3 proc., czyli o połowę wolniej niż oczekiwano. Budownictwo skurczyło się w ciągu miesiąca, ale produkcja przemysłowa okazała się mocniejsza niż oczekiwano.
„Ożywienie z pewnością napotyka na większe trudności” – powiedział Martin Beck, starszy doradca ekonomiczny EY ITEM Club. „Podczas gdy wzrost prawdopodobnie zwolni przez resztę tego roku i do 2022 r., ekspansja powinna być mniejsza, ale nie wygaśnie.”
Światełko w tunelu?
Dane płynące z rynku pracy wskazują na silny wzrost zatrudnienia, co świadczy o jego dobrej kondycji. Politycy mają nadzieję, że po wygaśnięciu wsparcia dla osób, które nie mogły pracować z powodu lockodownu i przebywały na specjalnych zasiłkach większość z nich znajdzie nową pracę.
Całkowity import towarów, z wyłączeniem metali szlachetnych, spadł w sierpniu o 3,1 proc., podczas gdy całkowity eksport również spadł o 4,6 proc., przy czym różnica między importem do krajów Unii Europejskiej i krajów spoza UE zmniejszyła się do najmniejszej wartości od końca okresu przejściowego po brexicie. ONS poinformował, że nie jest jasne, czy jest to krótkotrwały efekt pandemii, czy długoterminowa rekalibracja łańcucha dostaw.