Covidowy wzrost cen wszystkiego

Wprowadzone na początku pandemii wielomiesięczne lockdowny spowodowały, że część firm było czasowo zamkniętych. Znoszenie covidowych obostrzeń pozwoliło wielu z nich ponownie otworzyć działalność, co wywołało gwałtowny wzrost popytu na energię i podbiło jej cenę.Przełożyło się to na ceny wszystkich produktów, od rzeczy codziennego użytku, po sprzęt AGD i samochody.

Praca zdalna zwiększyła popyt i ceny na takie rzeczy jak laptopy czy kamery internetowe. Jednocześnie zamykane na wiele tygodni z powodu koronawirusa azjatyckie fabryki chipów nie nadążały z produkcją wystarczającej ilość półprzewodników niezbędnych do produkcji sprzętu komputerowego.

Reklama

Po zdjęciu covidowych obostrzeń gwałtownie wzrósł również wolumen handlu międzynarodowego. Problemem wówczas okazał się brak wykwalifikowanych pracowników portów i kierowców w firmach transportowych, którzy w czasie pandemii przekwalifikowali się i odeszli do innych zawodów. W związku z tym towary masowo zamawiane przez klientów zaczęły utykać w portach, bo nie miał ich kto rozładować ze statków, a potem rozwieźć do magazynów.

Z podobnymi problemami jak branża logistyczna zderzyły się również gastronomia i hotelarstwo. Wiele gałęzi gospodarki dotknął brak rąk do pracy, co przełożyło się na znaczący wzrost płac, a więc finalnie na wzrost cen usług dla klientów.

Wojna w Ukrainie, a kryzys energetyczny

Przed inwazją na Ukrainę Unia Europejska była największym odbiorcą rosyjskiego gazu. Jednak po rozpoczęciu wojny państwa członkowskie nałożyły na Rosję szereg sankcji i zapowiedziały, że zmniejszą swoją zależność od dostaw rosyjskich surowców energetycznych.

Rosja w odpowiedzi na sankcje drastycznie ograniczyła dostawy gazu do Europy, tymczasowo zamykając główny rurociąg i celowo wypalając duże ilości gazu. Jednocześnie Kreml zaprzecza, że wykorzystuje surowce energetyczne jako broń polityczną, a mimo to ceny energii gwałtownie rosną.

Wojna w Ukrainie wpłynęła również na ceny żywności. Wielomiesięczna blokada Morza Czarnego przez rosyjską marynarkę wojenną zatrzymała 20 milionów ton zboża na Ukrainie. Od niedawna statki z ukraińskim zbożem płyną do Afryki, odsuwając w ten sposób widmo kryzysu żywnościowego.

Ponieważ ukraińskiej żywności nie można wysłać za granicę, ceny w wielu krajach poszybowały w górę: rynkowa cena pszenicy wzrosła o 25 proc. od zeszłego roku.

Niekorzystny klimat dla cen

Zmiany klimatyczne będą powodowały częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe na całym świecie. Susza dotyka obecnie Europę i Chiny. W tym samym czasie w Pakistanie w powodziach zginęło ponad 1000 osób.

W Hiszpanii wytwarza się połowę światowej produkcji oliwy z oliwek. W tym roku z powodu najgorszej suszy w historii kupujący płacą już o jedną trzecią więcej za oliwę z oliwek niż w zeszłym roku. Producenci ostrzegają, że susza jeszcze bardziej podniesie ceny.

Ale susze to również wysychanie rzek, jezior i innych zbiorników słodkowodnych. Bezpośrednią konsekwencją tej sytuacji jest ograniczenie produkcji energii odnawialnej z wykorzystaniem przepływającej wody. Na przykład Włochy czerpią około jednej piątej swojej energii z hydroelektrowni, ale w ciągu ostatnich 12 miesięcy ten wolumen spadł o około 40 proc.

Woda jest również wykorzystywana w elektrowniach atomowych do chłodzenia instalacji i reaktora w elektrowniach atomowych. Wysychające rzeki i zbyt wysoka temperatura wód powierzchniowych spowodowały tego lata przerwy w pracy francuskich siłowni.

Jak Chiny napędzają światową inflację?

Ponad jedna czwarta towarów dostępna w światowym handlu jest produkowana w Chinach. Jednak rok 2022 nie jest łaskawy ani dla „największej fabryki świata”, ani jej klientów. Wyjątkowo ostre przepisy antycovidowe zmuszały takie miasta jak Szanghaj do całkowitego zamknięcia się. Produkcję w chińskich zakładach ograniczały również niedobory energii wywołane falami upałów i suszami. W rezultacie Chiny nie zawsze były w stanie zaspokoić rosnącego popytu na towary, co wywoływało efekt domina na całym świecie i windowało ceny.

Rosnące zapotrzebowanie Chin na surowce energetyczne jest kolejnym powodem dalszego wzrostu ceny energii na światowych rynkach. Dzięki zbliżeniu Pekinu z Moskwą Państwo Środka ma dostęp do tańszej ropy naftowej i gazu. Zakup paliw finansuje między innymi rosyjską inwazję w Ukrainie i utrudnia Zachodowi izolowanie Rosji poprzez kary gospodarcze.