Ambasador Chin przy Unii Europejskiej Fu Cong zasugerował, że Pekin mógłby wesprzeć ukraińskie dążenia do odzyskania integralności terytorialnej w granicach z 1991 r. Zapytany przez Al-Dżazirę o ambicje Kijowa – uwzględniające przywrócenie kontroli nad Krymem – powiedział, że „nie widzi przeciwwskazań”. To pierwszy raz, kiedy ChRL sugeruje taką możliwość. Choć jeszcze w kwietniu ambasador Chin we Francji Lu Shaye mówił na antenie telewizji LCI, że sprawa anektowanego Krymu „nie jest taka prosta”, a półwysep „początkowo był rosyjski”.

Komentarze chińskiego dyplomaty pojawiły się zaledwie kilka dni po nieudanym puczu Grupy Wagnera w Rosji. W przeciwieństwie do państw Zachodu Pekin na bunt Jewgienija Prigożyna zareagował z opóźnieniem. „To sprawa wewnętrzna Rosji” – brzmiał oficjalny komunikat ministerstwa spraw zagranicznych ChRL.

Treść całego artykułu można przeczytać w czwartkowym wydaniu DGP.

Reklama