Dokładny wolumen nie jest znany, jednak singapurski handlowiec z międzynarodowej firmy zajmującej się zbożem powiedział, że zamówienie wypełni 10–12 statków typu panamax. Ładunek na takich masowcach zwykle przekracza 60 tys. ton.

"Nie jestem w stanie określić wielkości zamówienia, ale wiem, że wielu (handlowców) to zrobiło i jest to dobry trend (dla ukraińskiej kukurydzy)" – powiedziała cytowana przez agencję Reutera osoba związana z ukraińskim rządem.

Chiny były odbiorcą niemal jednej piątej wszystkich zbóż z Ukrainy w ramach utworzonej w ubiegłym roku czarnomorskiej inicjatywy zbożowej. Za jej pośrednictwem do Chin trafiło 34 proc. (ok. 5,55 mln ton) całej kukurydzy wyeksportowanej z Ukrainy w czasie jej wojny obronnej z Rosją.

Wycofanie się Rosji ze wspieranego przez ONZ bezpiecznego korytarza żeglugowego sprawiło, że Dunaj stał się głównym szlakiem eksportu zboża z Ukrainy, a wojska rosyjskie od miesięcy ostrzeliwują infrastrukturę portową wzdłuż rzeki.

Reklama

Europejscy handlowcy wskazują, że nowe zamówienia mogą być realizowane bezpośrednio przez porty w rejonie Odessy, jeśli nowy kanał transportu opracowywany przez władze Ukrainy zostanie wdrożony lub przez rumuńskie porty.

Dane ministerstwa rolnictwa Ukrainy pokazują, że z kraju wyeksportowano w tym sezonie 2,6 mln ton kukurydzy, w tym 545 tys. ton we wrześniu.

Ukraińscy rolnicy twierdzą, że krajowe ceny zbóż spadły o 40 proc. z powodu niemożności swobodnego eksportu, co zmusza ich do ponownego rozważenia planów zasiewów na przyszły rok. "Ukraina jest obecnie źródłem najtańszej kukurydzy" – potwierdził handlowiec cytowany przez agencję Reutera. (PAP)