"Możemy tylko ubolewać w związku z takimi nieprzyjaznymi krokami" - powiedział Pieskow. Zapowiedział, że Rosja odpowie w takim zakresie, "w jakim będzie to odpowiadało interesom Federacji Rosyjskiej" i że "zastosowana zostanie zasada wzajemności".

Londyn nałożył w poniedziałek sankcje na 25 obywateli Rosji zamieszanych w torturowanie i śmierć w 2009 roku w areszcie prawnika Siergieja Magnitskiego, który ujawnił nadużycia w rosyjskich organach skarbowych. Najważniejszym z nich jest Aleksandr Bastrykin, szef Komitetu Śledczego, który podlega bezpośrednio prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.

Brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab zapowiedział, że lista osób objętych sankcjami będzie w najbliższych miesiącach rozszerzana o kolejne osoby i organizacje. Poinformował też, że spotka się z wdową po Siergieju Magnitskim oraz z dwójką jego dzieci.

Reklama

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)