"Moja krótka osobista notatka (...) skierowana jest do mężczyzny, który moim zdaniem nigdy nie posiadał prawdziwej męskiej odwagi i godności. Z powyższych powodów nie wierzę, że moje słowo zostanie zrozumiane i zaakceptowane przez tego adresata. Ale jest jeszcze 140 milionów bogobojnych ludzi. Dlatego nie mam nic przeciwko, jeśli ten mój prywatny list przeczyta jeden z tych 140 milionów" - rozpoczyna swoje rozważania Juszczenko.

"Dziś Ukraina płonie i płonie ze wschodu na zachód, z południa na północ. Umierają nasze dzieci, kobiety, mężczyźni i najzacniejsi żołnierze świata" - pisze Juszczenko.

Polityk przekonuje, że na Ukrainie nikt nie oczekiwał Rosjan z otwartymi ramionami, mogą natomiast zostać oni "przyjęci w surowej ukraińskiej ziemi".

Były ukraiński przywódca zwraca się w liście do rosyjskich obywateli: "Rosjanie (znowu apeluję do tych, którzy jeszcze myślą i mają sumienia), utrzymujecie i wspieracie przestępczy reżim, który działa dla was i w waszym imieniu. Jesteście współwinni wydarzeń dnia dzisiejszego". Juszczenko wzywa Rosjan, by wzięli odpowiedzialność za swoje czyny.

Reklama

"Życzę adresatowi tego listu, aby zakończył swoje maniakalne szaleństwo w sposób, jaki jest dla niego najbardziej odpowiedni. P... się!" - kończy swoje przesłanie były prezydent Ukrainy.