"Sankcje mają swoją cenę i są bronią obosieczną, a my wkrótce zapłacimy tę cenę" - powiedział Orban, dodając, że to tylko początek kryzysu.

Węgry wcześniej poparły unijne sankcje gospodarcze na Rosję.

Narodowy Bank Węgier cofnął licencję rosyjskiemu Sbierbankowi po tym, jak Europejski Bank Centralny nakazał zamknięcie jego europejskiej spółki macierzystej. Depozyty klientów rosyjskiego banku o wartości do 100 tys. euro będą im zwracane przez Krajowy Fundusz Ubezpieczenia Depozytów.

Węgierski premier podkreślił, że jego rząd musi pracować nad uniknięciem bezpośrednich skutków nałożenia kar gospodarczych na Rosję.

Reklama