Rządzona przez wojsko Birma utrzymuje przyjazne relacje z Rosją, a oba te kraje mierzą się z szeroko zakrojonymi sankcjami nałożonymi przez państwa zachodnie: na Birmę za ubiegłoroczny zamach stanu, w wyniku którego armia obaliła demokratyczny rząd, a na Rosję za inwazję na Ukrainę.

Rosja, która dostarcza już birmańskiej armii broń, poszukuje nowych klientów na swoje surowce energetyczne, ponieważ jej największy rynek, Europa, zacznie w tym roku stopniowo wprowadzać embargo na rosyjską ropę – podkreśla Reuters.

„Otrzymaliśmy zezwolenie na import benzyny z Rosji” – oświadczył Zaw Min Tun na konferencji prasowej w środę, oceniając, że jest to paliwo cenione za swoją „jakość i niską cenę”.

Rzecznik dodał, że szef rządzącej junty Min Aung Hlaing dyskutował na temat ropy i gazu podczas swojej wizyty w Rosji w lipcu. Obecnie Birma sprowadza paliwa poprzez Singapur.

Reklama

Według komunikatu opublikowanego przez państwowe media wojskowy rząd utworzył specjalny komitet ds. zakupu ropy z Rosji, którym pokieruje bliski współpracownik Min Aung Hlainga. Komitet ma nadzorować zakup, import i transport paliwa w rozsądnych cenach w zgodzie z potrzebami Birmy – napisano.

Oprócz chaosu politycznego i niepokojów społecznych, Birma ucierpiała z powodu wysokich cen paliw i niedoborów prądu. To skłoniło wojskowe władze do poszukiwania źródeł importu paliwa, które mogłoby być użyte w elektrowniach – wyjaśnia Reuters.

Od puczu z 1 lutego 2021 roku cena benzyny wzrosła w Birmie o około 350 proc. do 2300-2700 kyatów (ok. 1 dolara) za litr. W ubiegłym tygodniu w niektórych częściach kraju stacje benzynowe wstrzymały pracę z powodu niedoborów paliwa. (PAP)