Jak pisze gazeta, powołując się na przedstawicieli amerykańskiej administracji i byłego funkcjonariusza rosyjskich służb, zaledwie tygodnie po tym, jak wiosną br. Egipt wycofał się pod naciskiem Waszyngtonu z potajemnej sprzedaży ponad 40 tys. rakiet Rosji, Kreml zwrócił się do Kairu o odkupienie 150 silników do śmigłowców Mi-8 i Mi-17. Moskwa oferowała w zamian darowanie egipskich długów (Kair nie był w stanie zapłacić w pełni za zakup maszyn ze względu na sankcje) oraz kontynuację dostaw pszenicy i zagroziła wycofaniem z Egiptu kilkuset rosyjskich doradców przemysłu zbrojeniowego.

Silniki dla Rosji, niedotrzymane obietnice dla Ukrainy

Reklama

Prezydent Egiptu Abdel Fattah es-Sisi ostatecznie zgodził się na rosyjską ofertę podczas czerwcowego szczytu przywódców państw afrykańskich w Petersburgu. Zadeklarował też, że wbrew obietnicy danej Amerykanom Kair nie wyśle też rakiet Ukrainie. Pierwsze silniki mają zostać wysłane w grudniu.

Wstrzymane dostawy

Według "WSJ" epizod ten był jednym z szeregu przypadków, kiedy Rosja zwróciła się do klientów swojego przemysłu zbrojeniowego o odkupienie sprzętu. O silniki do śmigłowców zwróciła się także do Białorusi, Brazylii i Pakistanu. Brazylia miała odmówić, Pakistan zaprzecza, by Rosja prosiła o silniki, zaś Białoruś odsprzedała sześć sztuk.

Rosja miała też zatrzymać rakiety Grad i Uragan pierwotnie przeznaczone na eksport do Armenii oraz inną broń przeznaczoną dla Indii,by móc użyć jej na froncie. Jednocześnie Moskwa skupia się na zwiększeniu produkcji własnego przemysłu, w tym pocisków artyleryjskich, oraz zapewniła sobie dostawy z Korei Północnej.

Co dalej z ukraińską ofensywą?

Jak powiedział gazecie analityk wojskowy Konrad Muzyka, nie jest jasne, czy Rosja zamierza użyć dodatkowych zapasów do zwiększenia tempa swoich ataków czy podtrzymania obecnej intensywności operacji.

"Tempo operacyjne rosyjskich śmigłowców jest dość wysokie, zwłaszcza od początku ukraińskiej ofensywy, kiedy były one używane obok okopów i min do spowolnienia postępów (Ukraińców)" - powiedział Muzyka.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński