PAK DA, czyli stealth po rosyjsku
W Stanach Zjednoczonych ruszyła już seryjna produkcja B-21. Nie dość, że USA jako jedyny kraj na świecie, posiada bombowce wykonane w technologii stealth (B-2), to teraz jeszcze rozpoczęła się produkcja ich następców. Tymczasem w Rosji trwają prace nad zbudowaniem ich pierwszego bombowca tego typu.
PAK DA, czyli akronim od rosyjskiego wyrażania Perspektywiczny Kompleks Lotniczy Dalekiego Zasięgu (ros. ПАК ДА — Перспективный Авиационный Комплекс Дальней Aвиации). Tak nazwany został projekt bombowca strategicznego opracowywanego przez biuro projektowe Tupolewa.
Jest to maszyna w układzie latającego skrzydła (czym przypomina amerykańskie bombowce B-2 oraz B-21) zbudowana przy wykorzystaniu technologii stealth. Nowa maszyna zastąpić ma obecnie eksploatowane w rosyjskich siłach powietrznych samoloty Tu-22, Tu-95 oraz Tu-160. Czy Rosjanom uda się dogonić Amerykanów?
Jaki ma być nowy bombowiec PAK DA?
Nowy bombowiec PAK DA otrzymał nazwę Poslannik, czyli wysłaniec. Wymagania, jakie przedstawiono rosyjskim konstruktorom, są bardzo duże. Co prawda dokładna specyfikacja nowego bombowca nie jest znana, ale wiemy o podstawowych założeniach projektu. Początkowo miała to być maszyna naddźwiękowa, ale ostatecznie zdecydowano się, że nie będzie ona (podobnie jak amerykański B-21) przekraczać bariery dźwięku. Załogę stanowić będą cztery osoby.
Maszyna będzie posiadać cztery silniki, które są rozwojową wersją dobrze znanych silników NK-32-02 (stosowane są w bombowcach Tu-160). Pozwolą one samolotowi przebywać w powietrzu nawet przez 30 godzin.
Imponujący ma być również udźwig. Bombowiec ma wziąć na pokład aż 30 ton uzbrojenia. Dla porównania B-21 weźmie prawdopodobnie niecałe 10 ton. Uzbrojenie PAK DA zostanie umieszczone w czterech wewnętrznych komorach na uzbrojenie. Samolot będzie wyposażony w pociski manewrujące (w tym hipersoniczne), bomby kierowane czy pociski powietrze-powietrze.
Co ciekawe, maszyna ma być zdolna zarówno do przebywania na pułapie rzędu 20 km, jak i lotu bardzo nisko ziemi (i wykorzystywać rzeźbę terenu do przeprowadzenia ataków z zaskoczenia). Trudno na tę chwilę powiedzieć, w jakim stopniu możliwe będzie spełnienie wymagań postawionych przed inżynierami.
Nowy oręż rosyjskich sił powietrznych
Historia samolotu zaczęła się pod koniec 2007 roku, gdy zostaw pierwszych wymagań, został przekazany do biura projektowego Tupolewa. Program jest finansowany od 2008 roku, a we wrześniu 2009 roku podpisano trzyletni kontrakt badawczo-rozwojowy na przeprowadzenie badań nad nowym bombowcem. Miała to być nowa maszyna oparta na nowych rozwiązaniach.
W początkowych fazach rozwoju projektu pojawiały się głosy, że samolot nie będzie potrzebny. Wicepremier Dmitrij Rogozin miał w 2012 roku stwierdzić, że postęp technologii obrony przeciwlotniczej sprawi, że takie platformy stracą rację bytu. Projektu jednak nie zarzucono, a na początku 2020 roku rozpoczęto budowę pierwszego prototypu. W grudniu 2020 roku zamontowany miał być już pierwszy silnik. Według agencji TASS, która powołała się na źródła w branży lotniczej, ukończenie prototypu zaplanowano na początek 2023 roku.
Pod koniec 2023 roku rosyjski koncern Rostec poinformował, że ukończono budowę wszystkich stanowisk testowych, przeznaczonych do badań i rozwoju nowego samolotu bombowego. Samolot ma zostać oblatany w 2025 roku i wejść do służby przed końcem 2027 roku. Powolne postępy sprawiają jednak, że trudno znaleźć osobę, która wierzy, że uda się to zrealizować w tych terminach. Realnie można oceniać, że nastąpi to nie szybciej niż na początku lat 30.