Jabłoński na niedzielnej konferencji prasowej był pytany przez dziennikarzy o sytuację polskich dyplomatów na Ukrainie oraz to, czy jeśli sytuacja się pogorszy, to zostaną oni ewakuowani.

Wiceszef MSZ zapewnił, że podstawową zasada, jaką kierują się rząd i ministerstwo, jest bezpieczeństwo. "Ja nie będę w tej chwili teoretyzował, rysował scenariuszy, prognoz wielowariantowych. My oczywiście jesteśmy przygotowani na bardzo różne scenariusze, ale dzisiaj nie będziemy tego typu scenariuszy prezentować publicznie, także dlatego, żeby nie sugerować, że ta sytuacja jest gorsza niż w rzeczywistości" - powiedział.

Jabłoński podkreślił, że polscy dyplomaci na Ukrainie są po to, by pomagać zarówno polskim obywatelom, którzy się tam znajdują, jak również Ukraińcom. Na Ukrainie znajduje się obecnie część zespołu konsularnego w Kijowie; działa również konsulat we Lwowie; pozostałe placówki dyplomatyczne zostały ewakuowane - tłumaczył.

"Nasi dyplomaci są na miejscu razem z Ukrainą (...) to też jest element naszego wsparcia, poza wsparciem, którego udzielamy na niwie dyplomatycznej, na niwie politycznej, także tam na miejscu" - podsumował wiceminister.

Reklama