Według gazety do sytuacji doszło w mieście Setubal, na zachodnim wybrzeżu, gdzie należący do Portugalskiej Partii Komunistycznej (PCP) urzędnicy zatrudnili do pomocy w przyjmowaniu ukraińskich uchodźców Rosjan, w tym byłego szefa “Domu Rosji”, stowarzyszenia obywateli tego kraju mieszkających w Portugalii.

Cytujący źródła w ambasadzie Ukrainy w Lizbonie “Expresso” potwierdził, że dyplomaci tego kraju zaprotestowali już w setubalskim ratuszu przeciwko zatrudnieniu osób powiązanych z Kremlem.

Miały one, jak ustaliła gazeta, gromadzić poufne informacje dotyczące poszczególnych uchodźców, robić fotokopie ich dokumentów, a także wypytywać o miejsce pobytu na Ukrainie konkretnych członków rodzin uciekinierów wojennych.

Szacuje się, że do Portugalii dotarło dotychczas ponad 30 tys. ukraińskich uchodźców. W większości przypadków trafili oni na zachodnie wybrzeże, głównie do Lizbony i miast położonych w sąsiedztwie stołecznej aglomeracji.

Reklama