„Praktycznie codziennie widzimy a to w Donbasie, a to w obwodzie chersońskim któregoś z wyższych urzędników Rosji. Wygląda na to, że jeżdżą tam, żeby na tej podstawie zorientować się, co robić dalej z tymi terenami, dopóki nie zapadła jakaś decyzja w Moskwie” – oznajmił Denysenko.

Jego zdaniem prezydent Rosji Władimir Putin jest namawiany do anektowania tych obszarów. „I oczywiście on też by tak wolał, ale na razie decyzji o aneksji jakichś obszarów nie podjęto” – dodał.