Kijów prosi Berlin o pociski Taurus od maja. Po oświadczeniach różnych niemieckich ministrów Ukraina zaczęła mieć nadzieję, że pociski Taurus dotrą najpóźniej jesienią tego roku.

"Ale kanclerz Olaf Scholz jest temu przeciwny" - informuje portal dziennika "Bild", powołując się na informacje z niemieckich i ukraińskich kręgów rządowych.

"Niemcy jeszcze formalnie nie odrzuciły prośby rządu w Kijowie, ale wewnętrznie dały do zrozumienia, że rakiety Taurus nie zostaną obecnie dostarczone. W ten sposób Scholz teoretycznie utrzymuje otwartą opcję na przyszłość, ale dostawa jest uważana za wysoce nieprawdopodobną" - twierdzi "Bild".

Według telewizji ARD zamiast tego Berlin i Kijów omawiają wzmocnienie obrony powietrznej i ewentualną dalszą dostawę systemów obrony przeciwrakietowej "Patriot" z Niemiec.

Reklama
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)