Były naczelny dowódca ukraińskiej armii Walerij Załużny powiedział kilka miesięcy temu, że tylko innowacje techniczne mogą rozstrzygnąć tę wojnę na korzyść Ukrainy - przypomniała niemiecka gazeta.

Wojna dronów

"Jesteśmy w trakcie wojny technologicznej", "jesteśmy świadkami rozwoju wojny dronów" - ocenił Fedorow. "Dziś sytuacja na polu bitwy zależy od liczby dronów. W niektórych przypadkach drony zastępują już artylerię" - powiedział, zastrzegając, że "drony z pewnością nie są w stanie zastąpić jej całkowicie".

Reklama

"Widzimy, jak drony zwiadowcze mogą pomóc w kształtowaniu ataku lub w przeciwdziałaniu atakowi. Jest więc całkiem jasne: sytuacja na polu bitwy i wynik tej wojny zależą od rozwoju technologicznego" - podkreślił.

Ponad milion dronów?

Jak powiedział, w porównaniu do poprzedniego roku Ukraina dziesięciokrotnie zwiększyła produkcję dronów dalekiego zasięgu. "Obecnie mamy wiele firm produkujących takie drony, a ich produkcja rośnie. Większość używanych dronów ma zasięg od 700 do 1000 kilometrów, ale są teraz modele, które mogą latać na odległość ponad 1000 kilometrów" - dodał.

Zapytany, ile dronów Ukraina chce wyprodukować w tym roku, Fedorow powiedział, że "prezydent (Ukrainy Wołodymyr) Zełenski wyznaczył cel wyprodukowania miliona dronów". "Pracujemy zgodnie z planem, ale chcemy przekroczyć ten cel" - zapowiedział.

"Die Welt" zauważył, że Rosja również zbroi się w dziedzinie dronów i znacznie rozszerzyła własną produkcję. Kto obecnie wygrywa tę wojnę technologiczną? "Zależy to od danego obszaru frontu: w niektórych obszarach wygrywamy, w innych Rosjanie mają nad nami przewagę" - zauważył minister, dodając, że "żadna ze stron nie ma obecnie wyraźnej przewagi".

Odebrać SpaceX Rosjanom

Wykorzystanie satelitów Starlink firmy SpaceX Elona Muska od dawna daje ukraińskiej armii przewagę operacyjną w tej wojnie. Badania we wschodniej Ukrainie pokazują, że także rosyjskie jednostki coraz częściej korzystają z terminali amerykańskiej firmy SpaceX na linii frontu. Co można z tym zrobić? - pyta "Die Welt".

"Jedyne, co mogę powiedzieć w tej chwili, to, że znaleźliśmy rozwiązanie tego problemu" - odparł Fedorow. Jak dodał, Ukraina będzie nadal korzystać ze Starlink, a Rosjanie zostaną maksymalnie ograniczeni w jego wykorzystaniu. "Wszystkie niezbędne decyzje zostały już podjęte. Rezultaty zobaczymy w najbliższej przyszłości" - zapewnił.

Na pytanie, czy pozostaje w kontakcie z Muskiem, ukraiński minister odpowiedział, że "jesteśmy w kontakcie, gdy jest to konieczne, nasze zespoły współpracują ze sobą". Wyraził przekonanie, że Musk jest po stronie Ukrainy.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)