Ukraina ma problem w postaci premiera Słowacji: deklaracje Roberta Fico pokazują, że jeszcze daleka droga do przyjęcia Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Komentarze Fico ostro kontrastują ze stanowiskiem Marka Rutte, nowego sekretarza generalnego NATO, który powiedział w czwartek, że „Ukraina jest bliżej NATO niż kiedykolwiek wcześniej i będzie podążać tą drogą, dopóki nie stanie się członkiem naszego sojuszu” – pisze Politico.
Fico blokuje przystąpienie Ukrainy do NATO
Zgodnie z traktatem założycielskim NATO z 1949 roku, decyzje o rozszerzeniu są podejmowane „za jednomyślną zgodą”. Oznacza to, że sprzeciw Fico wobec przystąpienia Ukrainy do sojuszu może faktycznie zablokować jej członkostwo przynajmniej do końca obecnej kadencji słowackiego przywódcy u władzy, czyli do 2027 roku. Słowacja to nie jedyne przyjazne Rosji państwo członkowskie NATO, które może dążyć do udaremnienia aspiracji Ukrainy.
Turcja i Węgry blokowały Szwecję i Finlandię
Podobna sytuacja miała miejsce po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., kiedy to Szwecja i Finlandia złożyły wniosek o członkostwo w NATO. Kraje te zostały wówczas zablokowane przez Turcję i Węgry. Podczas gdy Turcja sprzeciwiała się działalności kurdyjskich aktywistów w Szwecji i ograniczeniom w eksporcie zachodniej broni do Ankary, powody oporu Węgier nigdy nie zostały wyjaśnione. Ostatecznie Szwecja i Finlandia dołączyły do Sojuszu 4 kwietnia tego roku.
Zwrot ku Rosji
Od czasu wygrania reelekcji jesienią ubiegłego roku, Fico zmienił o 180 stopni politykę poprzedniego gabinetu, wycofał wsparcie Ukrainy oraz oświadczył, że jego rząd nie wyśle „ani jednej kuli”, by wesprzeć walczący kraj. Jednocześnie wraz z premierem Węgier Viktorem Orbánem starał się o przybliżenie z Moskwą. W ubiegły czwartek Fico obiecał „zrobić wszystko, co możliwe, aby odnowić gospodarcze i standardowe stosunki z Rosją”.
W niedzielę Fico zdradził, że chciałby odbyć wizytę w Moskwie w maju przyszłego roku z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej, „o ile zostanę zaproszony” – dodał. Przemawiając podczas ceremonii upamiętniającej przybycie wojsk z byłego Związku Radzieckiego 6 października 1944 r. na Przełęcz Dukielską w pobliżu granicy Słowacji z Polską, Fico podkreślił, że rosyjskie ofiary pomogły wyzwolić Słowację spod nazistowskich rządów. „Wolność przyszła ze Wschodu” – powiedział.