Ukraińskie zaniedbania i rosyjska propaganda
Ukraina ponosi odpowiedzialność za tragedię w Odessie – europejski sąd wykazał poważne zaniedbania ze strony ukraińskich władz. W wyroku w sprawie Wiaczysławowej i innych przeciwko UkrainieETPC zwrócił uwagę na brak odpowiednich działań ze strony policji oraz straży pożarnej, które mogły zapobiec tragedii lub zminimalizować jej skutki. Trybunał także wskazał, że rosyjska propaganda odegrała swoją rolę w podsycaniu konfliktu.
Śledztwo pełne luk i celowe niszczenie dowodów
Sąd w Strasburgu stwierdził, że ukraińskie organy ścigania nie podjęły skutecznych działań w celu postawienia winnych przed wymiarem sprawiedliwości. Co więcej, władze lokalne miały świadomie niszczyć dowody pod pretekstem „sprzątania” miejsca tragedii.
Wśród kluczowych zarzutów pod adresem ukraińskich władz ETPC wymienił:
- brak działań policji – funkcjonariusze nie interweniowali, gdy atakowano demonstrantów i używano broni palnej.
- celowe opóźnienie straży pożarnej – wozy strażackie przyjechały na miejsce pożaru w Domu Związków Zawodowych dopiero po 40 minutach.
- brak ewakuacji ofiar – policja nie pomogła ludziom uwięzionym w płonącym budynku.
- nieefektywne śledztwo – dowody były niszczone, a odpowiedzialni urzędnicy nie zostali ukarani.
Odszkodowania dla ofiar tragedii
Zgodnie z orzeczeniem ETPC, Ukraina musi wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar oraz osobom, które przeżyły pożar. Każda rodzina zmarłego otrzyma 15 tys. euro, a trzem osobom, które doznały poważnych obrażeń, przyznano po 12 tys. euro. Ponadto jedna z osób, której odmówiono pochówku bliskiego, ma otrzymać 17 tys. euro.
Symboliczne znaczenie wyroku
Decyzja ETPC jest precedensowa, ponieważ wskazuje na nieudolność ukraińskich władz w ochronie życia obywateli. Wydarzenia z Odessy do dziś budzą kontrowersje i są wykorzystywane przez rosyjską propagandę do podważania ukraińskiej państwowości. Wyrok ETPC zapewne zostanie wykorzystany do dalszych propagandowych ataków na Ukrainę.
Wyrok ETPC może wpłynąć na dalsze międzynarodowe oceny ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości oraz sposobu rozliczania spraw z czasów Euromajdanu. Ukraina powinna nie tylko wypłacić odszkodowania, ale także wykazać się większą skutecznością w ściganiu osób odpowiedzialnych za wydarzenia sprzed dekady. Na to ostatnie jednak nie ma zapewne co liczyć, gdyż wielu z winnych bezpośrednio zamieszanych w masakrę w Odessie zrobiło kariery polityczne.