Czym jest ukraiński "DeepState" i jakie ma powiązania z władzami?
Portal DeepState.ua to popularne ukraińskie źródło informacji o sytuacji wojennej, ściśle powiązane z oficjalnymi strukturami państwowymi. Choć przedstawia się jako projekt społecznościowy, regularnie współpracuje z armią i korzysta z danych wywiadowczych niedostępnych dla innych mediów. W praktyce DeepState pełni funkcję nieoficjalnego kanału komunikacji operacyjnej i propagandowej, wspierając politykę informacyjną ukraińskich władz.
Obóz w Jaworznie i systematyczne eksterminacja Ukraińców?
Jak czytamy na kanale Telegram DeepState: „28 kwietnia 1947 roku o 4 rano rozpoczęto represyjne działania deportacyjne wobec Ukraińców z Zakerzonii”. Autorzy tych treści wskazują, że deportacje oraz działania w obozie w Jaworznie, gdzie - jak stwierdzono-„z powodu tortur zginęło około 200 osób”, miały charakter systematycznej eksterminacji.
Ukraińskie wpisy stawiają Polskę w roli oprawcy, przypominając także o skazaniu na śmierć 655 Ukraińców w Jaworznie. W komentarzach często pojawia się retoryka sugerująca potrzebę „wzajemnego zrozumienia” wobec współczesnych zagrożeń, przy czym ostrzeżenia wyraźnie zmierzają do straszenia Polaków możliwym atakiem Rosji: „ideologia Kremla może szybko zmienić się z 'Kijowa w trzy dni' na 'Warszawy w trzy dni'”.
Gloryfikacja Dywizji "Galicja" – nowe akcenty starej narracji
W tych samych czasie obok rocznicy operacji „Wisła” na portalu przypomniano również o powstaniu 14. Dywizji Grenadierów SS „Galicja”. Wpisy otwarcie oddają hołd ukraińskim żołnierzom tej formacji, wskazując, że walczyli oni „przeciw czerwonej zarazie”.
W charakterystycznym, lekko ironicznym tonie czytamy: „Dziękujemy dziadku, że tłukłeś moskiewską zarazę!”. Z kolei 28 kwietnia 1943 roku, dzień utworzenia Dywizji „Galicja”, przedstawiany jest jako „szansa na zniszczenie zwyrodniałej czerwonej zarazy”.
W ukraińskich przekazach postać żołnierza SS „Galicja” jest pokazywana jako bohatera narodowego, który miał przygotowywać grunt pod późniejszą walkę Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Przemilczane są kontrowersje związane z udziałem tej jednostki w zbrodniach wojennych m.in. w pacyfikacjach powstańców w byłej Jugosławii. W Polsce ochotnikom do tej formacji zarzuca się m.in. współudział w wymordowaniu polskich mieszkańców wsi Huta Pieniacka.
Polacy ostrzegani, ale i strofowani
Ukraińskie komunikaty nie ograniczają się do wspomnień. Wprost ostrzegają Polaków przed rzekomą naiwnością wobec zagrożenia rosyjskiego. Wpisy w stylu: „wyjmij najpierw belkę z własnego oka”, nawołują do refleksji nad własną historią i błędami, sugerując, że Polacy nie powinni zbyt krytycznie oceniać działań Ukraińców.
Narracja ta jasno wskazuje na próbę budowania nowego sojuszu emocjonalnego na fundamencie poczucia wspólnego zagrożenia – przy jednoczesnym przemilczaniu trudnych kart wspólnej historii takich jak rzeź wołyńska. Trudno nie zauważyć jednak, że takie komunikaty wzmacniają podziały i prowokują kolejne kontrowersje.