„W Unii Europejskiej trzeba być pewnym swoich wartości. Trzeba umieć jasno definiować swoje interesy, ale trzeba też być otwartym na dialog. Skuteczna polityka zagraniczna to jest polityka elastyczna” – mówił Gowin na piątkowej konferencji prasowej w Gródku nad Dunajcem (woj. małopolskie).

Przekonywał, że w wielu krajach europejskich toczy się dyskusja o zakresie kompetencji Trybunału Sprawiedliwości UE.

„Pojawiają się pytania, czy grupa sędziów nie uzurpuje sobie nadmiernych praw i nie ogranicza w ten sposób instytucji, które mają za sobą legitymację demokratyczną, czyli rządy narodowe. Każdy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej powinien być traktowany z powagą i te wyroki, które są korzystne dla Polski i te wyroki, które kwestionują stanowisko polskiego rządu, i uważam, że jest to przestrzeń do dialogu z Trybunałem Sprawiedliwości” – mówił Gowin.

Wicepremier przypomniał, że w ubiegłej kadencji proponował pewne rozwiązania dotyczące usytuowania Izby Dyscyplinarnej w ramach Sądu Najwyższego.

Reklama

„Możliwe są takie korekty tej ustawy, które z jednej strony zachowają istnienie i celowość funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej, bo taka Izba jest potrzebna, ale z drugiej strony te zmiany pozwoliłyby odsunąć obawy, że Izba może być wykorzystywana do nieuprawnionego nacisku na sędziów” – przekonywał.

TSUE uznał w czwartek, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r. Również w środę Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP.

Wicepremier został też zapytany o złożony na początku lipca przez PiS projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, który w debacie publicznej jest nazywany też "lex TVN". Gowin powiedział, że zaproponuje, aby przepisy "antyprzejęciowe" zdefiniować w taki sposób, aby wyłączyć z nich kraje należące do OECD.

„Moim zdaniem ta poprawka rozwiązałaby oba problemy. Z jednej strony ochroni polskie media przed przejęciem przez podmioty gospodarcze z państw antydemokratycznych, z drugiej strony usunie wrażenie, jakoby celem tej nowelizacji było uderzenie w jedną konkretną stację telewizyjną” – powiedział wicepremier.

Projekt PiS zakłada, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego".

Rzeczniczka Porozumienia Jarosława Gowina Magdalena Sroka poinformowała, że jej ugrupowanie przygotowuje poprawki do projektu wzorując się na ustawie covidowej dotyczącej przepisów antyprzejęciowych, z których wyłączone są kraje: UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i OECD; wykluczyć ma to możliwość przejęcia mediów przez Rosję, Chiny i kraje arabskie.

Premier Mateusz Morawiecki w czwartek po raz kolejny zapewnił, iż projekt nie jest skierowany przeciwko komukolwiek. "To jest po to, by móc zapobiegać przejęciom naprawdę niewłaściwym" - zapewnił(PAP)

autor: Szymon Bafia