„Chciałbym, aby proces prenotyfikacji zamknął się w tym roku, abyśmy wiedzieli, jaką ustawę przygotować” – powiedział wiceminister podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej podkomisji stałej ds. restrukturyzacji górnictwa.

„Na pewno ta notyfikacja (programu dla górnictwa – PAP) w tym roku się nie skończy, natomiast chciałbym, żebyśmy wiedzieli do końca tego roku, czy ten kierunek, który zaproponowaliśmy, jest do zaakceptowania” – dodał Soboń.

Chodzi o program przygotowany na podstawie podpisanej w maju br. z górniczymi związkami umowy społecznej, określającej zasady działania polskiego sektora węglowego (węgla energetycznego) aż do jego wygaszenia w 2049 roku. Program zawiera m.in. propozycje mechanizmów pomocy publicznej w postaci dopłat do redukcji wydobycia, które – by weszły w życie - musi zaakceptować Komisja Europejska. Rozmowy w tej sprawie trwają.

„My, jako rząd, uważamy, że górnictwo przez ten okres, który związany jest z redukcją produkcji, powinno być wspierane środkami publicznymi” – podkreślił Soboń, przypominając, iż obecnie środki budżetowe finansują tzw. koszty nadzwyczajne związane z restrukturyzacją górnictwa, a więc fizyczną likwidację kopalń i procesy polikwidacyjne oraz osłony socjalne.

Reklama

We wniosku prenotyfikacyjnym strona polska zaproponowała kolejny instrument pomocy publicznej, jaką są dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych. Jak przypomniał wiceminister, taki instrument był już w przeszłości wykorzystywany np. przy wygaszaniu górnictwa niemieckiego.

„Chcemy notyfikować dodatkowy instrument, czyli dopłaty do redukcji produkcji. To instrument, który przestał funkcjonować w Unii Europejskiej w roku 2018, a był wykorzystywany np. w programie niemieckim. Uważamy, że specyfika Polski i trudne, zmienne otoczenie rynkowe, powodują, że chcielibyśmy ten instrument w Polsce zastosować” - tłumaczył wiceszef MAP.

„Gdyby udało się te dwa instrumenty pomocy publicznej (pokrywanie kosztów nadzwyczajnych i dopłaty do redukcji produkcji – PAP) uruchomić na kolejne lata i dekady, to stabilizowałoby sytuację spółek węglowych i dawałoby poczucie bezpieczeństwa dla pracowników” – dodał Soboń.

Wiceszef MAP poinformował, że w poniedziałek – wraz z wiceministrem funduszy i polityki regionalnej Waldemarem Budą oraz wiceministrem klimatu i środowiska Adamem Guibourge-Czetwertyńskim – prowadził w Brukseli kolejne rozmowy na temat Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który ma łagodzić skutki przemian w górnictwie i energetyce. Jak ocenił, rozmowy z KE na ten temat są już na finiszu.

Wiceminister nie chciał spekulować o alternatywnych scenariuszach w sytuacji, gdyby Komisja Europejska nie zgodziła się na proponowany przez stronę polską mechanizm pomocy dla górnictwa. „Moim zadaniem jest doprowadzenie do finału tego scenariusza, który został uzgodniony w umowie społecznej” – powiedział Soboń, apelując o zgodę polityczną wobec wypracowanego dla górnictwa programu, który – jego zdaniem – gwarantuje przeprowadzenie transformacji stopniowo i w zgodzie społecznej.

Prezes największej górniczej spółki – Polskiej Grupy Górniczej – Tomasz Rogala ocenił, że alternatywą do przedstawionego i uzgodnionego planu jest plan, który nie będzie miał zgody społecznej – bardziej radykalny. Prezes ocenił, że z punku widzenia PGG przyjęcie uzgodnionego programu, przygotowanego na podstawie umowy społecznej z górniczymi związkami, jest kluczowe dla stabilności działania w kolejnych latach.

"Porozumienie społeczne, które przewiduje również wsparcie w zakresie redukcji mocy produkcyjnych, jest tym narzędziem, które dla tak dużej spółki, jaką jest PGG, jest niezbędne, aby mogła funkcjonować w przewidywalnym okresie odejścia od węgla w Polsce" - wyjaśnił Tomasz Rogala, apelując o wsparcie dla polskich starań o notyfikację górniczego programu.

"Zaproponowane rozwiązanie pozwala zabezpieczyć element socjalny (...), zapewnić zabezpieczenie kraju w energię w okresie zmiany miksu energetycznego oraz kompensować zmiany, które mają miejsce na rynku i będą następować w krótkim czasie, a których źródłem są decyzje polityczne" - dodał prezes PGG, nawiązując m.in. do unijnej propozycji pakietu Fit for 55.

Za realizacją będącego w procesie prenotyfikacji programu dla górnictwa opowiedzieli się też inni uczestniczący we wtorkowym posiedzeniu podkomisji szefowie górniczych spółek, które mają być objęte proponowaną pomocą publiczną: Tauronu Wydobycie i Węglokoksu Kraj. Pomoc nie obejmie natomiast podlubelskiej Bogdanki oraz wyspecjalizowanej w węglu koksowym Jastrzębskiej Spółki Węglowej.