Pytany, co oznacza dla Polski zwycięstwo prawicowej koalicji SPOLU w wyborach do Izby Poselskiej parlamentu Czech, wiceminister Jabłoński odpowiedział: "Na pewno mamy duże nadzieje na współpracę. Zobaczymy oczywiście, jak będzie wyglądał proces tworzenia rządu, ale jeżeli ta zwycięska koalicja SPOLU będzie go współtworzyć, to bardzo liczymy na współpracę z nowym rządem, jeszcze intensywniejszą niż do tej pory".

"To jest koalicja, w której największa partia, ODS, to jest nasz partner w Europie – są członkami partii EKR w Parlamencie Europejskim" – podkreślił.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że ODS, to "partia centroprawicowa, partia bardzo mocno nastawiona na współpracę w regionie w ramach Grupy Wyszehradzkiej i w ramach Trójmorza".

"To jest tak naprawdę pierwsza czeska siła polityczna, która w swoim programie tak stawiała na inicjatywę Trójmorza jako ten kierunek działań, które będą wzmacniali, więc z tej perspektywy patrzę na to bardzo optymistycznie" – powiedział.

Reklama

Pytany, czy należy się w tej sytuacji spodziewać jakiegoś uspokojenia wokół elektrowni i kopalni Turów i być może porozumienia w tej sprawie, przyznał, że "za wcześnie, żeby o tym mówić". "Nie wiem też, jaki będzie kalendarz wydarzeń. Myślę, że generalnie w sprawach współpracy polsko-czeskiej możemy być dzisiaj optymistami" – dodał.

Portal wPolityce.pl zapytał też, czy wynik wyborów w Czechach, zwycięstwo środowisk prawicowych, to jaskółka zwiastująca wiosnę europejskiej prawicy.

"Nie chcę się podejmować prorokowania, natomiast na pewno pokazuje to, że najczęściej wyborcy taką decyzję podjęli, wybierając partię bardziej na prawo. Z naszego punktu widzenia, również partii konserwatywnej, to bez wątpienia jest dobry znak" – odpowiedział wiceszef polskiej dyplomacji. (PAP)

Autor: Mieczysław Rudy