"Status neutralności jest zapisany w naszej konstytucji. Nie ma żadnej inicjatywy odstąpienia od neutralności czy wstąpienia do NATO. Nie stanowimy dla nikogo wojskowego zagrożenia" - powiedziała mołdawska prezydent w telewizji Pro TV. Jej wypowiedź cytuje we wtorek agencja Interfax-Ukraina.

Szefowa państwa zaznaczyła przy tym, że będzie dążyć do członkostwa swojego kraju w UE. "Uważam, że dołączenie Mołdawii do UE jest realne. Wiele zależy od nas. Oczywiście są też zagrożenia zewnętrzne i ryzyka, które mogą przeszkodzić i zahamować reformy, odciągając nasze siły" - podkreśliła.

Pytana o to, czy w związku z kursem na eurointegrację nie ucierpią stosunki Mołdawii z Rosją, Sandu zaznaczyła, że takie ryzyko istnieje.

Reklama

"Ale szanujemy wybór innych krajów i chcemy, żeby nasz wybór również był szanowany. Fakt, że kierujemy się w stronę UE, nie oznacza, że nie możemy mieć konstruktywnych i pragmatycznych stosunków z Rosją. Są przykłady krajów UE, które utrzymują dobre stosunki z Rosją" - zaznaczyła.