Puda, który w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" został zapytany m.in. o zapowiedziane przez prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego i szefa Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" protesty ws. obrony środków unijnych dla wspólnot lokalnych zaznaczył, że wstrzymanie funduszy UE dla Polski to podstawowy punkt kampanii wyborczej opozycji.

"W tym kontekście protesty samorządowców związanych z opozycją w obronie środków unijnych tylko to potwierdzają. Zwłaszcza że rząd wspiera samorządy na każdym kroku, a w ramach programów regionalnych województwa otrzymają do bezpośredniego zarządzania ponad 33 mld euro, czyli blisko 44 proc. środków z polityki spójności przeznaczonych dla Polski" - powiedział.

"Dodam, że za nami już większość spotkań tematycznych zorganizowanych dla poszczególnych regionów, w których uczestniczą przedstawiciele KE, samorządu województwa i MFiPR. Dzięki doskonałej współpracy wszystkich stron wyjaśniliśmy i uzgodniliśmy przeważającą liczbę uwag KE. To duży sukces, bo do każdego programu Komisja zgłosiła średnio ponad 400 różnego rodzaju wątpliwości. Dzięki temu kwestii spornych do rozstrzygnięcia zostało już niewiele, co z kolei rokuje szybkie zakończenie negocjacji" - zaznaczył.

Dodał, że zawarto już kontrakty programowe z kilkoma województwami. "Dotyczą one realizacji polityki spójności w tychże regionach. Na przykład ok. 1,8 mld euro, które trafi do województwa warmińsko-mazurskiego, zostanie przeznaczone m.in. na rozwój przedsiębiorczości i infrastruktury, na rewitalizację oraz działania związane z włączeniem społecznym i edukacją" - powiedział.

Reklama

Odnosząc się do terminu złożenia wniosku do Komisji Europejskiej o wypłatę środków w ramach KPO zaznaczył, że złożenie pierwszego wniosku o płatność może nastąpić po podpisaniu przez Polskę i Komisję Europejską tzw. ustaleń operacyjnych.

"Obecnie finalizujemy prace polegające na uzgodnieniu z KE ich ostatecznego brzmienia. Następnie rozpocznie się trwający około trzy, cztery tygodnie proces zatwierdzania ustaleń operacyjnych w KE. Potem wniosek o płatność zostanie podpisany przeze mnie oraz w imieniu Komisji przez komisarza UE ds. gospodarczych Paola Gentiloniego" - mówił.

Wskazał, że Polska była jednym z pierwszych krajów, które złożyły gotowy projekt Krajowego Planu Odbudowy. "Środki unijne z KPO zostaną wykorzystane do przyspieszenia rozwoju gospodarczego w Polsce. Przeznaczymy je m.in. na inwestycje w transformację energetyczną, cyfryzację, budowę nowej infrastruktury drogowej i wsparcie służby zdrowia. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Ministerstwo Finansów podpisało już umowę z Polskim Funduszem Rozwoju umożliwiającą prefinansowanie inwestycji, które już się rozpoczęły i zostały zgłoszone w ramach KPO przez poszczególne resorty" - powiedział.

Dodał, że w ramach KPO Polska ma otrzymać w sumie 35 mld euro z unijnego Funduszu Obudowy, "z czego większość, bo prawie 24 mld euro, to bezzwrotne dotacje, a reszta, czyli 11,5 mld euro, będą stanowić pożyczki, ale należy podkreślić - tanie".

Odnosząc się do programów już uzgodnionych w ramach perspektywy finansowej na lata 2021-2027 zwrócił uwagę, że KE w ostatnich tygodniach zaakceptowała cztery polskie programy, w tym dwa zaliczane do największych programów krajowych w całej UE.(PAP)